Nie zabraknie chętnych na PZU

Największy ubezpieczyciel w Polsce zanotuje w tym roku spadek zysku – twierdzą analitycy. Kolejne lata będą już lepsze

Publikacja: 10.04.2010 01:49

Nie zabraknie chętnych na PZU

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski Szymon Łaszewski

“Rz” dotarła do czterech z sześciu analiz przygotowanych przez banki inwestycyjne i domy maklerskie prowadzące ofertę PZU. Ze wszystkich wynika, że wynik finansowy grupy w tym roku będzie gorszy, ale w kolejnych latach następować będzie poprawa.

W 2010 r. Dom Maklerski PKO BP i DM Banku Ochrony Środowiska oczekują zysku netto grupy na poziomie 2,6 – 2,7 mld zł, Credit Suisse – 2,3 mld zł. W ubiegłym roku PZU zarobiło na czysto rekordowe 3,76 mld zł.

PZU szykuje się do debiutu giełdowego. W piątek napisaliśmy, że z raportów wynika, iż wartość spółki oscyluje w granicach 24,8 – 33 mld zł, co odpowiada 287 – 382 zł za akcję.

– Wartość godziwa PZU to 25,5 mld zł – ocenia zarządzający funduszami z jednego z większych TFI. Szacunki innych naszych rozmówców z towarzystw nie przekraczają 27 mld zł.

– Ze względu na wielkość PZU, ciekawą unikatową branżę i marketing przy znacznie wyższej wycenie inwestorzy indywidualni i instytucjonalni chętnie wezmą udział w ofercie – mówi jeden z zarządzających. Nawet przy przeszło 33 mld zł? – Krajowi inwestorzy i na taką wycenę przystaną. Większość zagranicznych instytucji mogłaby jednak zrezygnować z zapisów – spodziewa się inny nasz rozmówca.

“Wdrożenie planu modernizacji i cięć może być wyzwaniem, gdyż spółka do tej pory nie działała zgodnie z kulturą nastawioną na wynik” – podkreślają analitycy Deutsche Banku.

Jak zauważają analitycy Domu Maklerskiego PKO BP, polski rynek ubezpieczeniowy ma wszelkie szansę na dalszy rozwój, szczególnie że relacja składki brutto do PKB dla naszego kraju to 4,7 proc., wobec 7,7 proc. średniej europejskiej.

PZU jednak ugnie się pod naporem konkurencji. Według Deutsche Banku udział całej grupy w rynku ubezpieczeń spadnie z obecnych 33 proc. do 31 proc. w 2014 r. Analitycy tej instytucji oceniają, że przyszły debiutant zrezygnuje z części OC komunikacyjnego nieprzynoszącego zysku, zawalczy jednak o rynek ubezpieczeń na życie, rezygnując ostatecznie z kapitałochłonnego bancassurance.

“Rz” dotarła do czterech z sześciu analiz przygotowanych przez banki inwestycyjne i domy maklerskie prowadzące ofertę PZU. Ze wszystkich wynika, że wynik finansowy grupy w tym roku będzie gorszy, ale w kolejnych latach następować będzie poprawa.

W 2010 r. Dom Maklerski PKO BP i DM Banku Ochrony Środowiska oczekują zysku netto grupy na poziomie 2,6 – 2,7 mld zł, Credit Suisse – 2,3 mld zł. W ubiegłym roku PZU zarobiło na czysto rekordowe 3,76 mld zł.

Ubezpieczenia
Solidny początek roku PZU. Zysk mocno w górę. Rośnie sprzedaż polis
Ubezpieczenia
Hulajnogi na prąd wciąż bez obowiązkowego OC
Ubezpieczenia
Andrzej Klesyk: Holding PZU leży w interesie państwa
Ubezpieczenia
PZU idzie do prokuratury w sprawie odszkodowania dla fundacji ojca Rydzyka
Ubezpieczenia
Idą wielkie porządki w PZU. Holding zamiast Grupy. Ważą się losy banków