Polacy najczęściej kupują ubezpieczenie turystyczne w biurze podróży (35 proc.), u agenta ubezpieczeniowego (29 proc.) lub bezpośrednio w towarzystwie ubezpieczeń (28 proc.). Wbrew powszechnej opinii, to zakres świadczeń, a nie cena, w znaczącej większości (73 proc.) decyduje o wyborze ubezpieczenia podróżnego.

Nadal jednak co trzeci polski turysta nie ubezpiecza się na podróż. Polacy, którzy nie kupują ubezpieczenia podróżnego w większości uważają, że go nie potrzebują (44 proc.), a 9 proc. badanych nie decyduje się na wykupienie polisy ubezpieczeniowej ze względu na jej cenę lub brak doświadczeń w korzystaniu z tego typu świadczeń (8 proc.). Polacy mylnie też sądzą, że krótkie wyjazdy zagraniczne nie wymagają ochrony ubezpieczeniowej.

- W większości ubezpieczenie podróżne to tak naprawdę assistance podróżny, w skład którego wchodzą takie świadczenia jak organizacja i pokrycie kosztów leczenia, pomoc w razie uszkodzenia, zagubienia lub opóźnienia bagażu, OC podczas podróży, pomoc prawna w razie wejścia w konflikt z prawem miejscowym, a w szerszych wariantach również pomoc finansowa w razie zagubienia środków płatniczych, czy pomoc w ochronie tożsamości w razie utraty dokumentów – wyjaśnia Urszula Szwarc z Europ Assistance Polska.

Podczas długiego weekendu majowego Polacy korzystali z assistance w zakresie organizacji i pokrycia kosztów leczenia (48 proc.), 14 proc. zgłaszanych spraw wymagało organizacji transportu medycznego, a 6 proc. organizacji i pokrycia kosztów leczenia stomatologicznego. Z utratą lub opóźnieniem bagażu zmagało się 12 proc. podróżnych, natomiast 6 proc. spraw dotyczyło pomocy w związku z opóźnieniem lub odwołaniem lotu. W tym czasie blisko połowa osób korzystających z pomocy odpoczywała w kraju, 9 proc. wyjechało do Niemiec, Włochy i Chorwację odwiedziło po 4 proc. ubezpieczonych, a Francję, USA i Hiszpanię – po 3 proc. Klienci odwiedzili również Austrię, Egipt, Holandię i Tajlandię (2 proc.) oraz Wyspy Greckie i Wielką Brytanię (1 proc.).