Mariola K. domagała się od Międzynarodowych Targów Katowickich 91 tys. zł, ale sąd ustalił, że sytuacja finansowa jej rodziny nie pogorszyła się, lecz wręcz polepszyła.
Mąż zarabiał 1,4 tys. zł, a ona ma teraz rentę rodzinną 1,2 tys. zł, podjęła również pracę i zarabia 800 zł. Po śmierci męża otrzymała także jednorazową pomoc - 68 tys. zł.
-Taka kwota winna zrekompensować ból powódki, biorąc pod uwagę sytuację materialną społeczeństwa -powiedziała sędzia Joanna Kozera. Zaznaczyła, że żadne pieniądze nie zrekompensują straty osoby najbliższej.
Taka argumentacja pojawia się często w tego rodzaju procesach. Prawo nie przewiduje bowiem rekompensaty za krzywdę moralną bliskich ofiary śmiertelnego wypadku czy przestępstwa.
Sąd może przyznać im jedynie tzw. stosowne odszkodowanie, ale tylko wówczas, gdy na skutek śmierci np. głowy rodziny nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej (art. 446 §3 kodeksu cywilnego).