PZU na przykład, nie uzależnia wypłaty odszkodowania od zamontowania w pojeździe opon zimowych (lub letnich). — Także w przeanalizowanych przez nas ogólnych warunkach ubezpieczenia autocasco kilku zakładów ubezpieczeniowych nie natrafiliśmy na postanowienia mówiące o braku odpowiedzialności lub jej ograniczeniu z powodu niewłaściwie dobranych opon do pory roku — poinformowała „Rz” Agnieszka Rosa, z biura prasowego PZU SA.O ile przy ubezpieczeniu AC nie można wykluczyć zamieszczenia w tzw. powinnościach ubezpieczonego, obowiązku zakładanie zimówek już teraz (np. przy specjalnych samochodach np. terenówkach) to warunki ubezpieczenia OC (od odpowiedzialności cywilnej) określa ustawa, i przy niech nie ma mowy o takim wymogu. Zatem w Polsce nie ma wprost zapisanego prawnego obowiązku dostosowania rodzaju ogumienia do pory roku.
Mimo tego, coraz częściej pojawiają się informacje, że towarzystwa ubezpieczeń zmniejszają wysokość odszkodowania z powodu braku opon zimowych w trakcie kolizji czy wypadku, a to z tego powodu, że właściciel auta przez ich nieposiadanie przyczynił się do kolizji. — Na jakiej podstawie, przecież jazda na zimówkach nie jest w Polsce obowiązkowa — pyta „Rz” Janusz Z. z Tarnowa.
Pomijając ewentualne przypadki naciągania klientów, czy swego rodzaju blefu negocjacyjnego ze strony zakładów ubezpieczeń (które mogą przecież kalkulować, że znaczna część poszkodowanych kierowców nigdy nie pójdzie do sądu po „dopłatę”), towarzystwa ubezpieczeń nie są pozbawione zupełnie prawnych argumentów.
Po pierwsze, przy ubezpieczeniu OC mogą powoływać się właśnie na przyczynienie się poszkodowanego do szkody, na art. 362 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link]. Stanowi on, że jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności i stopnia winy obu stron. — Zarzut braku zimówek, pojawiają się zwłaszcza przy kolizjach z udziałem większej liczny auta. Sprawca (jego ubezpieczyciel) mówi np., że gdyby poszkodowany miał zimówki to by szybciej wyhamował po uderzeniu i nie rozbił kolejnego auta — wskazuje mec. Wiesława Góral, specjalistka prawa ubezpieczeń.
— Przy AC nie ma mowy o przyczynieniu się (sprawcą jest ubezpieczony), ale argument z zimówkami można wywieść na postawie ogólniejszej normy mianowicie: art. 827 kc., który mówi, że co do zasady odszkodowanie nie należy się w razie rażącego niedbalstwa poszkodowanego — wskazuje dr Marcin Orlicki z Uniwersytetu Adama Mickiewicza.