Na dwa dni przed wydaniem orzeczenia przez KIO w sprawie przetargu na 213 tramwajów kupionych od Hyundai Rotem Company przez Tramwaje Warszawskie, Pesa złożyła kolejne odwołanie. W dokumentach skierowanych do Krajowej Izby Odwoławczej 25 marca, Pesa stwierdziła, że „w toku postępowania w KIO Hyundai ujawnił nowe, nieznane wcześniej informacje o tym, jak zamierza zrealizować zamówienie i w naszej ocenie przedstawione dokumenty świadczą o tym, że oferta Hyundai jest niezgodna z SIWZ i może stanowić czyn nieuczciwej konkurencji. Właśnie te okoliczności są podstawą do złożenia przez Pesa nowego odwołania. Gdyby Zamawiający zażądał w przetargu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości, wtedy nie byłyby potrzebne dwa kroki – Pesa podniosłaby wszystkie zarzuty w jednym odwołaniu. Jednak w związku z tym, że wyrok KIO zostanie wydany w środę - 27.03.2019 r. i do tego czasu nie będzie wiadomo, czy Hyundai będzie musiał złożyć dodatkowe wyjaśnienia i co w tej sprawie zrobi zamawiający, a możliwa jest decyzja o odrzuceniu oferty Hyundai, w celu zabezpieczenia interesów PESA zmuszeni byliśmy wnieść odwołanie. Data złożenia odwołania wynika ze sposobu liczenia terminu, określonego w uchwale Sądu Najwyższego (III CZP107/12 z dnia 28 lutego 2013 r.), która wg Hyundai ma zastosowanie w sprawie.”
Czytaj także: Pesa: Tramwaje z Korei nie przypłyną na czas
Chodzi o napięte terminy wykonania pojazdów oraz ich projekt. Są to zupełnie nowe wozy, wymagające nie stosowanych rozwiązań, do których nie ma jeszcze gotowych komponentów. Pesa szacuje, że do uzgodnienia z zamawiającym jest kilkadziesiąt punktów, zatem nie sposób przygotować konstrukcję tramwajów bez konsultacji z Tramwajami Warszawskimi. Konsultacje można przeprowadzać po wygraniu przetargu i podpisaniu umowy.
Przedstawiciele HRC Marcin Jędryczka stwierdził, że trudno odnosić się do doniesień medialnych. – Nie jesteśmy jeszcze w posiadaniu nowego odwołania. Uważam, że ruch Pesa jest spowodowany decyzją KIO, które w piątek odrzuciło absurdalne argumenty Pesa w stosunku do zamawiającego i przystępującego w sprawie powołania biegłego, który miałby na bazie wytycznych Pesa zbadać sprawę - sytuacji kuriozalna i nie podparta żadnymi argumentami technicznymi. Pewnie w jakiś sposób próbują wpłynąć na jutrzejszą decyzję KIO, a właściciele Pesy odwrócić uwagę opinii publicznej od problemów dnia codziennego np. przyszłe strajki – przypuszcza Jędryczka.
Na posiedzeniu 22 marca KIO odrzuciło wniosek Pesy o powołanie biegłego, który miałby ocenić realność terminów dostaw koreańskiej oferty. KIO zamierza wydać orzeczenie w sprawie pierwszego odwołania 27 marca. Kolejne odwołanie będzie rozpatrzone przez KIO za kilka tygodni. Postępowanie uniemożliwia podpisanie umowy.