Audiencia Nacional uznał w pełni zasadność pozwu związków zawodowych USO, SITCPLA i SEPLA, które zarzuciły irlandzkiemu przewoźnikowi, że nie podał przyczyn zamknięcia baz na Teneryfie, Lanzarote, Grand Canaria i w Gironie, co było oficjalnym powodem zwolnienia tych ludzi z pracy. Ryanair twierdził, że zamyka bazy z powodu opóźnień w dostawach MAX-ów, ale sąd odrzucił ten argument.
Sekretarz generalny USO, Gustavo Silva będący w grupie zwolnionych stwierdził, że sąd był niezwykle surowy w swym wyroku wobec firmy, która zawsze stosowała wymuszenia i pogróżki wobec załogi, lekceważyła ustawy i wszystkie władze hiszpańskie. Jego związek dodał, że sąd podczas 7-godzinnej sesji „zapoznał się z naszymi dowodami, że nie mają uzasadnienia przyczyny produkcyjne i organizacyjne, na których Ryanair oparł swą decyzję o wręczeniu wypowiedzeń. Niektórych przyczyn nawet nie było” — zacytowała agencja EFE.
Prezes Michael O'Leary oświadczył z kolei, że Ryanair może zostać zmuszony do dalszego zwalniania pracowników, jeśli z powodu ograniczeń w podróżach związanych z koronawirusem loty nie zostaną wznowione po maju — dodał Reuter.