Reklama

Portugalskie linie TAP szukają prezesa. Łatwo nie będzie

Portugalski TAP otrzymał pomoc publiczną w wysokości 1,2 mld euro, a rząd za te pieniądze przejął udziały i ma teraz łącznie 72,5 proc. To znacznie zmniejszyło udziały wcześniejszego głównego akcjonariusza, brazylijsko-amerykańskiego biznesmena, Davida Neelemana.

Aktualizacja: 13.07.2020 16:18 Publikacja: 13.07.2020 16:11

Portugalskie linie TAP szukają prezesa. Łatwo nie będzie

Foto: Bloomberg

Za tę pomoc, która praktycznie jest równa zadłużeniu tej linii (1,13 mld euro), brazylijski prezes Antonoaldo Neves zapłacił stanowiskiem. 

Teraz linia gorączkowo szuka nowego szefa zarządu, w dodatku takiego, który byłby w stanie przebudować biznes tego przewoźnika. Problem jednak jest w tym, że dla TAP największym rynkiem była Brazylia, teraz odcięta od świata z powodu rozprzestrzeniania się COVID-10. Groźny wirus zaatakował nawet prezydenta tego kraju, Jaira Bolsonaro.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Transport
Pokłosie zamówienia LOT-u. Airbus podwoi zatrudnienie w Polsce
Transport
PKP Cargo musi szukać zleceń i oszczędności
Transport
LOT rośnie szybciej niż konkurencja. Ale problemów nie brakuje
Transport
Wielkie zmiany w Lufthansie. Najważniejsze decyzje pod jednym dachem
Transport
Amerykanie znieśli sankcje na białoruską Belavię. Co to znaczy?
Reklama
Reklama