Reklama

Kolej traci ładunki, ale zyskuje pasażerów. Padły kolejne rekordy frekwencji

W 2025 r. poprawi się frekwencja w pociągach pasażerskich, ale towarowe będą przegrywać z tirami. Przewozy ładunków są za wolne i za drogie.

Publikacja: 06.08.2025 11:05

Kolej traci ładunki, ale zyskuje pasażerów. Padły kolejne rekordy frekwencji

Foto: Adobe Stock

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Dlaczego przewozy towarowe koleją przegrywają z transportem drogowym?
  • Jakie są najnowsze dane dotyczące frekwencji pasażerów w pociągach?
  • Jakie modernizacje infrastruktury kolejowej są planowane?
  • Co powoduje wzrost popularności przewozów pasażerskich?
  • Jakie są główne wyzwania dla przewozów towarowych koleją?
  • Kiedy planowane jest wprowadzenie nowoczesnych wagonów do floty PKP Intercity?

W pociągach przybywa pasażerów, za to ubywa ładunków – wynika z najnowszych danych Urzędu Transportu Kolejowego (UTK). W 2024 r. z kolei skorzystało 407,5 mln pasażerów, co w porównaniu z poprzednim rokiem stanowi wzrost o 8,8 proc. W pierwszym półroczu 2025 r. dalekobieżny przewoźnik PKP Intercity przewiózł 40,4 mln osób, o ponad 9 proc. więcej niż w analogicznym czasie przed rokiem. 1 czerwca padł rekord: z dalekobieżnych przewozów skorzystały 332 tys. pasażerów, co jest najwyższą dzienną frekwencją w historii spółki.

– Rok 2024 możemy ogłosić rokiem sukcesu dla kolei pasażerskiej. Dotychczasowe dane wskazują, że rok 2025 będzie jeszcze lepszy – zapowiada prezes UTK Ignacy Góra. Kluczowe znaczenie mają odgrywać nakłady na modernizację transportu kolejowego, zarówno przeznaczane na remonty linii kolejowych, jak i zakupy oraz unowocześnianie taboru. Problemem pozostają jednak przewozy towarowe, których znaczenie systematycznie spada. Odbiciem tego jest sytuacja restrukturyzowanego PKP Cargo. Jak podało Radio Kielce, powołując się na rzecznika Ministerstwa Infrastruktury, maszynista PKP Cargo rocznie pokonuje 9500 km, przy czym średnia w Polsce to 20 tys. km.

Spóźnione pociągi o 10 godzin

W 2024 r. pociągi przewiozły prawie 223,5 mln ton towarów, co w porównaniu z 2023 r. oznacza spadek o 8,1 mln ton (-3,5 proc.). Zmalała średnia odległość przewozu jednej tony ładunku, w pierwszym kwartale 2025 r. punktualność pociągów towarowych wyniosła niecałe 55 proc. Choć ten ostatni wskaźnik dość wyraźnie się poprawił – w ujęciu rocznym o niemal 2 punkty procentowe, to średni czas opóźnień tego rodzaju przewozów w transporcie krajowym zbliża się do 580 minut, a w międzynarodowym przekracza 400 minut. Nic dziwnego, że bardziej niezawodne okazują się być ciężarówki, na dodatek mogące korzystać z coraz bardziej rozwiniętej sieci szybkich dróg. Poprawę odnotowano jedynie w przewozach intermodalnych: jak podaje UTK, po dwóch latach spadków, ubiegły rok przyniósł lepszy wynik niż w rekordowym dla transportu intermodalnego roku 2021.

Realnych szans na poprawę w przewozach towarowych na razie nie widać, choć spore znaczenie mają inwestycje w modernizację tras dla tych pociągów, np. tzw. Nadodrzanki, ważnej linii nr 273 łączącej Wrocław ze Szczecinem, którą w ubiegłym roku Komisja Europejska włączyła do transeuropejskiej sieci transportowej TEN-T. Na ponad 200-kilometrowym odcinku w województwie lubuskim i zachodniopomorskim wymienione zostaną szyny i wyremontowane rozjazdy, co zlikwiduje ograniczenia prędkości i poprawi przepustowość trasy m.in. dla składów towarowych przeładowywanych w portach morskich w Szczecinie i Świnoujściu.

Reklama
Reklama

Coraz więcej połączeń

Tymczasem w przewozach pasażerskich wzrost frekwencji nabrał cech trwałego trendu. Sprzyjają mu ostatnie zmiany w rozkładzie jazdy i krótsze podróże, jak np. na trasie Bydgoszcz–Warszawa (2 godz. 34 min), Olsztyn–Poznań (3 godz. 20 min), czy Wrocław–Szczecin (3 godz. 22 min). Sytuacja poprawia się także w relacjach regionalnych, gdzie rośnie liczba połączeń pozwalających na przejazdy w czasie niewiele powyżej 100 minut. To przykładowo połączenie Zielona Góra–Wrocław w 1 godz. 46 min, czy Gdynia Główna–Słupsk w 1 godz. 46 min.

Kluczowe znaczenie dla zwiększania atrakcyjności kolei będzie miała poprawa punktualności i zwiększanie liczby relacji. Przykładowo w obowiązującym od czerwca wakacyjnym rozkładzie jazdy PKP Intercity przewidziało 514 połączeń dziennie, czyli o 60 więcej niż rok temu i o ponad 80 więcej niż dwa lata temu. Ale w pierwszym kwartale 2024 r. było jedynym przewoźnikiem pasażerskim, którego kwartalny wynik punktualności nie zdołał przekroczyć 80 proc.

W poniedziałek spółka zapowiedziała, że za kilka tygodni otrzyma z poznańskiej fabryki Cegielskiego 32 zmodernizowane wagony przeznaczone do jazdy z prędkością 200 km/h. Jednym z najważniejszych zamówień złożonych w poznańskiej fabryce jest budowa 300 fabrycznie nowych wagonów. Pierwszymi z nich pasażerowie będą podróżowali w 2026 r. Z wymianą taboru na nowocześniejszy PKP Intercity musi się jednak spieszyć, bo zapowiadane wejście na polskie tory zagranicznych przewoźników zacznie odbierać mu pasażerów.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Dlaczego przewozy towarowe koleją przegrywają z transportem drogowym?
  • Jakie są najnowsze dane dotyczące frekwencji pasażerów w pociągach?
  • Jakie modernizacje infrastruktury kolejowej są planowane?
  • Co powoduje wzrost popularności przewozów pasażerskich?
  • Jakie są główne wyzwania dla przewozów towarowych koleją?
  • Kiedy planowane jest wprowadzenie nowoczesnych wagonów do floty PKP Intercity?
Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Transport
Tunel KDP pod Łodzią. Największa inwestycja kolejowa w Polsce realizowana z poszanowaniem dla historii miasta i jego mieszkańców
Transport
Wojna Putina dobija rosyjskie koleje
Transport
Rosja prosi Etiopię o samoloty, załogi i serwis. Etiopia bez entuzjazmu
Transport
Legendarna niemiecka organizacja? Festiwal błędów przy budowie lotniska
Transport
Panama zdejmuje swoją banderę z rosyjskiej floty cieni
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama