Rosjanie bardzo chcą wrócić do lotów do USA, ale Bruksela nie widzi na to szans

Przy każdej kolejnej rundzie rozmów amerykańsko-rosyjskich wraca temat powrotu bezpośrednich połączeń USA-Rosja. Rosja naciska, USA nic nie mówią, Bruksela nie ma zamiaru się zgadzać. Bez tej zgody powrót Rosjan jest niemożliwy — podał Politico.eu.

Publikacja: 21.04.2025 13:33

Rosjanie bardzo chcą wrócić do lotów do USA, ale Bruksela nie widzi na to szans

Foto: Bloomberg

Powodów potencjalnej rosyjskiej blokady, nawet gdyby Waszyngton zgodził się na takie ustępstwo, jest w UE kilka.

UE i Rosja są dalekie od zgody

Pierwszy to oczywiście unijne sankcje nałożone na rosyjskie lotnictwo. Linie lotnicze z tego kraju mają zakaz korzystania z unijnej przestrzeni powietrznej od lutego 2022 roku. Rosjanie w odwecie zablokowali swoją przestrzeń powietrzną dla linii z UE i USA.

Ale to nie wszystko. Chodzi również o to, że samoloty, jakimi operują rosyjskie linie, nie są prawidłowo serwisowane i często remontowane z wykorzystaniem niecertyfikowanych komponentów. A dodatkowo jeszcze Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) uznała dużą część rosyjskiego terytorium za niebezpieczne po zestrzeleniu azerbejdżańskiego samolotu lecącego z Baku do Groznego.

Czytaj więcej

USA znów uderzają w Chiny. Biały Dom nakłada opłaty na chińskie statki

— Zacznijmy od tego, że unijne sankcje nadal obowiązują i dotyczą również korzystania przez rosyjskich przewoźników z unijnej przestrzeni powietrznej — powiedział Politico.eu anonimowo przedstawiciel Komisji Europejskiej.

Dodał jednocześnie, że zakaz nie jest motywowany wyłącznie politycznie, ponieważ istnieją również problemy z zagwarantowaniem bezpieczeństwa takich operacji. — Nie mamy jakichkolwiek dowodów na to, że w ciągu ostatnich trzech lat ich samoloty były prawidłowo serwisowane, a służby kontroli ruchu lotniczego prawidłowo wyszkolone. To wszystko powoduje, że rosyjska zdolność do wykonywania bezpiecznych operacji lotniczych jest poważnie wątpliwa — mówił przedstawiciel KE.

— W efekcie w maszynach operujących na terenie terytorium rosyjskiego zostały zamontowane podróbki oryginalnych części. Jeśli pozwolilibyśmy tym samolotom na wlot do unijnej przestrzeni powietrznej i wykonywanie lotów komercyjnych, byłoby to nie tylko niebezpieczne, ale i stworzyłoby ryzyko, że podrobione części mogłyby pojawić się na naszym rynku — uważa Sander Starreveld, dyrektor firmy konsultingowej z rynku lotniczego SIG Aviation Allowing.

Rosjanie latają samolotami, które nielegalnie przejęli

Sander Starreweld nie ukrywa, że zezwolenie na powrót operacji rosyjskich przewoźników na terytorium UE stworzyłby ogromne problemy dla EASA, która musiałaby sprawdzić, czy rzeczywiście maszyny eksploatowane przez Rosjan są tak samo bezpieczne, jak te, które operują na unijnym rynku. — To wymagałoby ogromnej pracy, a więc i czasu — mówi Starreweld.

I jest jeszcze kolejny powód. Bo samoloty, którymi latają rosyjskie linie wcale nie do nich nie należą, ponieważ po inwazji Rosji na Ukrainę zostały one nielegalnie przejęte od zagranicznych firm leasingowych. Odbyło się to po nakazie rosyjskiego regulatora rynku lotniczego — Rosawiacji. A nadal część maszyn eksploatowanych przez rosyjskie linie ma podwójne rejestracje, rosyjskie i zachodnie. To oznacza z kolei, że rosyjscy przewoźnicy mają potężne długi do spłacenia zachodnim firmom leasingowym, które nie zamierzają rezygnować z ich ściągnięcia.

Moskwa chce jak najwięcej ugrać. Czy UE się ugnie?

Te wszystkie problemy specjalnie nie hamują Rosjan, bo chcą jak najwięcej ugrać podczas rozmów z Amerykanami na temat zawieszenia broni, a potem pokoju na Ukrainie. Zdaniem rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa zawieszenie broni w wojnie rosyjsko-ukraińskiej powinno być logicznym początkiem do powrotu do normalnych połączeń lotniczych na trasach Rosja-USA wykonywanych przez Aerofłot. — Amerykanie wzięli to pod uwagę, ale jak na razie nie widzimy żadnych kroków w tym kierunku — przyznał jednak Ławrow 11 kwietnia.

W ostatnią środę Rosjanie poszli w swoich lotniczych pomysłach o krok dalej. Zwrócili się do administracji amerykańskiej o możliwość kupna Boeingów za zamrożone w USA aktywa swojego banku centralnego.

Ten pomysł też pozostał bez oficjalnej reakcji Waszyngtonu. Inna sprawa, że coś może się w tej sprawie jednak dziać, ponieważ Robert Agee, prezes Amerykańskiej Izby Handlowej w Rosji, jeszcze w marcu apelował o zniesienie sankcji na rosyjskie lotnictwo.

Ale Komisja Europejska uważa, że powrót do rosyjskiej przestrzeni powietrznej byłby niebezpieczny i „problematyczny”. Jako dowód najczęściej podaje zestrzelenie przez rosyjską obronę powietrzną azerbejdżańskiego samolotu 25 grudnia 2024 roku. To wtedy właśnie EASA uznała zachodnią część Rosji za niebezpieczną i nie zniosła rekomendacji jej omijania.

— Rosja ma ogromną flotę zachodnich samolotów, a większość z nich to Boeingi. Jesteśmy przekonani, że powinniśmy im udzielić wsparcia dostarczając części zamienne i usługi techniczne. Będziemy więc starali się, aby lotnicze sankcje zostały zniesione. W tym przypadku jest to mniej sprawa biznesowa, a bardziej humanitarna, ponieważ to rosyjscy obywatele ucierpieli z tego powodu — mówił wtedy rosyjskiemu „RBC” Robert Agee w imieniu członków Izby.

Linie z UE też chcą latać nad Rosją

Oczywiście, gdyby Amerykanie zgodzili się na zniesienie sankcji na rosyjski cywilny transport lotniczy, pojawiłaby się ogromna presja ze strony europejskich przewoźników, którzy nie mają prawa do korzystania z rosyjskiej przestrzeni powietrznej. Z tego powodu przegrywają w konkurencji z chińskimi liniami lotniczymi, które do woli latają nad Syberią. Takie operacje są tańsze, bo znacznie skracają czas przelotu. Jak na razie więc europejskie linie latają „dołem”, co jest znacznie mniej opłacalne. Z tego powodu m.in. LOT zrezygnował ze wznowienia połączeń do Pekinu, które po zimowym zawieszeniu miał wrócić latem.

Powodów potencjalnej rosyjskiej blokady, nawet gdyby Waszyngton zgodził się na takie ustępstwo, jest w UE kilka.

UE i Rosja są dalekie od zgody

Pozostało jeszcze 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Pilot wywołał pożar w samolocie British Airways, bo pomylił lewą rękę z prawą
Transport
Wojna lotnicza? Bruksela grozi cłami Boeingowi
Transport
Uber ma kłopoty. Wyniki rozczarowały, najniższy wzrost od czasów pandemii
Transport
Donald Trump nie da pieniędzy na szybką kolej w Kalifornii
Transport
Konflikt Indii z Pakistanem. Mnóstwo lotów odwołanych bądź wydłużonych