PKP Intercity powiększa szybki tabor. W poniedziałek spółka poinformowała o odebraniu kolejnych trzech spośród zamówionych 46 lokomotyw, mogących jeździć z prędkością 160 kilometrów na godzinę. Wyprodukował je nowosądecki Newag, który realizuje dla przewoźnika m.in. kontrakt na 63 lokomotywy o prędkości 200 km/h, z opcją na dodatkowe 32 pojazdy. W sumie PKP Intercity ma już zakontraktowane projekty taborowe warte ponad 16,5 mld zł, z których przynajmniej część powinna się wpasować w przyspieszenie rozbudowy polskiej kolei inwestycjami Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Miliardy pójdą na nowe ekspresy
Spółka CPK także będzie inwestować w tabor. Choć jej podstawowym zadaniem ma być budowa infrastruktury, w swoim wieloletnim planie finansowym ma przewidziane fundusze na utworzenie poolu taborowego. Ma to wynikać ze specyfiki transportu kolejowego, który charakteryzuje bardzo wysoki próg finansowego wejścia. – Kupno taboru to koszt miliardów złotych, a marża przewoźnika jest dość niska. Trzeba długo korzystać z takiego taboru, a inwestycje rozłożyć na 30 lat, żeby mogły się spłacić. W perspektywie uwolnienia rynku kolejowego te ryzyka na pewno jeszcze wzrosną – tłumaczy Piotr Rachwalski, członek zarządu CPK.
Czytaj więcej
Spółka CPK ma już zmodyfikowany program budowy szybkiej kolei w Polsce. KDP powinna okazać się kołem zamachowym polskiej gospodarki i szansą na przyspieszenie rozwoju przemysłu.
Plany zakładają inwestycje w trzy rodzaje pociągów. Pierwszy to pociągi podmiejskie czy ekspresy regionalne mogące kursować z prędkością 200 kilometrów na godzinę, które mogłyby zostać wyprodukowane zarówno przez polskich producentów, jak i europejskich. Tych składów ma być dużo, w finansowaniu zakupu mają uczestniczyć samorządy, CPK będzie w tej sprawie rozmawiać z marszałkami województw dla przyszłego ustalenia zasad i szczegółów.
Brakuje torów, by się rozpędzić
Kolejna grupa to tabor średnich prędkości, rzędu 250 kilometrów na godzinę. Może je budować większość producentów działających w Polsce tak polskich, jak i zagranicznych. Inaczej w przypadku pociągów wysokich prędkości, które ma w swojej ofercie zaledwie kilka firm na świecie. Według CPK wszystkie wyraziły wstępne zainteresowanie polskim projektem Kolei Dużych Prędkości. M.in. dlatego że to pierwszy od kilkunastu lat projekt KDP, jaki będzie realizowany w Europie.