Na otwarciu lotniska w Radomiu w czwartek premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że ma ono ogromny sens gospodarczy. Pan też się cieszy z jego otwarcia?
Otwierając lotnisko w Radomiu dołączyliśmy do najbogatszych krajów, które w pobliżu swoich stolic mają po kilka lotnisk, jak w przypadku Paryża czy Londynu. Warszawa, licząc Okęcie, Modlin i Radom, ma teraz trzy lotniska. Skoro więc rośniemy w liczbie lotnisk, to pewnie trzeba się cieszyć.
A na serio: czy lotnisko w Radomiu rzeczywiście jest potrzebne?
Jeśli w danym kraju jest duża mobilność społeczeństwa, to określający ją współczynnik mobilności, który pokazuje łączną liczbę podróżnych korzystających tam z połączeń lotniczych także jest wysoki: na poziomie 4 – 5, a nawet więcej. Wtedy lotnisko ma szanse rozwoju. W Polsce jednak ta mobilność, choć rośnie, to wciąż jest niska, na poziomie 1,3 - 1,4. Przyjmuje się, że lotnisko jest opłacalne przy co najmniej milionie pasażerów rocznie. Radom, przynajmniej na razie, nie ma szans generować takiego ruchu. Będzie to więc lotnisko deficytowe. Weźmy też pod uwagę, że w lotnictwie jest kryzys, a ludziom maleją dochody, przez co ograniczają podróże samolotami.
Czytaj więcej
Lotnisko Warszawa-Radom zostało oficjalnie oddane do użytku. Wieczorem wyląduje pierwszy samolot...
Rządzący argumentują, że radomskie lotnisko przyczyni się do rozwoju regionu.
Ten teren w ogóle nie jest przygotowany do obsługi ruchu lotniczego. Radom to byłe lotnisko wojskowe, z pewnymi problemami, które nie może obsługiwać dużych samolotów. Nie przyjmie samolotu z USA czy dalekiej Azji. Jest problem z dojazdem do niego. Nie sądzę, by np. ktoś z Warszawy chciał lecieć do Paryża przez Radom.
Ale rząd w piątek chwalił otwarcie odcinka wylotówki S7 z Warszawy. Do Radomia dojedziemy więc szybciej.
Dojazd do lotniska, który zajmuje godzinę, jest niekorzystny. Choć w Londynie też może zabrać podobną ilość czasu, to jednak kursuje tam kolejka, dotarcie jest łatwiejsze, przy tym miasto jest ogromną aglomeracją. Podobnie w wypadku Paryża czy Brukseli: do ich lotnisk dojedziemy sprawniej. Biznes do Radomia nie będzie jeździł, bo nie będzie chciał tracić czasu, a przy tym nie miałby wyboru, co do kierunków podróży.