Polska oddaje Rosji zatrzymane wagony kolejowe. "To szokująca informacja"

Polska zwraca Rosji wagony kolejowe zatrzymane po rosyjskiej napaści na Ukrainę. Odesłano je poprzez Białoruś.

Publikacja: 30.03.2023 14:37

Polska oddaje Rosji zatrzymane wagony kolejowe. "To szokująca informacja"

Foto: Adobe Stock

Należąca do PKP spółka Linia Hutnicza Szerokotorowa (LHS) zwróciła Rosjanom wagony towarowe, które zostały w Polsce zatrzymane po rosyjskiej inwazji na Ukrainę – wynika z dokumentów, do których dotarli dziennikarze tvn24.pl.

– To szokująca informacja. Wydaje się nieprawdopodobne, że po roku od zatrzymania, z niewiadomych powodów i pomimo ostrzeżeń Ukraińców, te wagony wróciły do Rosji – powiedział "Rzeczpospolitej" Jakub Karnowski, członek rady nadzorczej kolei ukraińskich Ukrzaliznytsia.

Czytaj więcej

Finlandia skonfiskowała rosyjskie wagony pełne cennych towarów

Jak twierdzi, chodzi o 35-40 wagonów, które już trafiły do Rosji poprzez Białoruś. Miały znajdować się na terenie infrastruktury kolejowej LHS. Zarządza ona torami od granicy z Ukrainą w Hrubieszowie do Sławkowa.

Według tvn24.pl, LHS przysłała ukraińskiemu przewoźnikowi datowane na 1 lutego pismo z numerami 16 wagonów, informujące, że zostaną zwrócone Rosjanom. Zdaniem Karnowskiego, Ukraińcy sądzili, że jeśli Polska z jakiegokolwiek powodu będzie chciała je zwrócić rosyjskiemu właścicielowi, to poprzez terytorium Ukrainy, czyli w taki sam sposób, w jaki wagony trafiły do Polski. Tak się jednak nie stało.

– Nie znam, podobnego przypadku, na pewno nie pośród krajów, które w sposób jednoznaczny, tak jak Polska, stoją po stronie Ukrainy – dodał Karnowski. Rosyjskie wagony konfiskowała w ub. roku m.in. Finlandia, a także Ukraina, która zatrzymała również wagony należące do Białorusi.

Czytaj więcej

Ukraina nacjonalizuje 15 tysięcy rosyjskich wagonów

LHS wypiera się, by zwrócone Rosji wagony były w jej dyspozycji. Jednak spółka jest jedyną nie tylko w Polsce, ale w całej Unii firmą, która jednocześnie prowadzi ruch pociągów i zarządza infrastrukturą kolejową. W rezultacie za wszystko, co jest na terenach LHS bierze ona odpowiedzialność.

Z pisma, do jakiego dotarł tvn24.pl wynika, że zwrócone Rosji wagony należą do spółki Nowaja Pieriewozocznaja Kompania, będącej jednym z liderów przewozów kolejowych w Rosji, kontrolowana przez grupę kapitałową Globaltrans. Nie jest ona jednak objęta wprost unijnymi sankcjami, ale znajduje się na liście sankcyjnej administracji ukraińskiej.

W marcu ub. roku ukraiński parlament przyjął ustawę pozwalającą na konfiskatę rosyjskiego mienia na Ukrainie, umożliwiająca także nacjonalizację wagonów rosyjskich i białoruskich, które po wybuchu wojny znajdowały się na ukraińskiej sieci kolejowej. Według serwisu Intermodal News, tych pierwszych miało być ok. 15 tys. Według rosyjskiej gazety Wiedomosti, ok. 3 tys. z nich miało należeć do Grupy Globaltrans.

Należąca do PKP spółka Linia Hutnicza Szerokotorowa (LHS) zwróciła Rosjanom wagony towarowe, które zostały w Polsce zatrzymane po rosyjskiej inwazji na Ukrainę – wynika z dokumentów, do których dotarli dziennikarze tvn24.pl.

– To szokująca informacja. Wydaje się nieprawdopodobne, że po roku od zatrzymania, z niewiadomych powodów i pomimo ostrzeżeń Ukraińców, te wagony wróciły do Rosji – powiedział "Rzeczpospolitej" Jakub Karnowski, członek rady nadzorczej kolei ukraińskich Ukrzaliznytsia.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Tor wodny z i do portu w Baltimore odblokowany
Transport
Magdalena Jaworska-Maćkowiak, prezes PAŻP: Gotowi na lata, a nie tylko na lato
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd