Należący do europejskiej Grupy Airbus, koncern helikopterowy, który dzierży trzecią część światowego rynku wiropłatów,zatrudnia 22 tys. pracowników a w zeszłym roku uzyskał przychody w wysokości 6,8 mld euro, już rozbudowuje w Łodzi firmowe biuro projektowe (do 2018 roku ma zatrudniać 100 konstruktorów) i zleca badania zespołom badawczym w krajowych ośrodkach politechnicznych.
–Obecnie co najmniej setka naukowców, w tym kilkudziesięciu specjalistów tylko na Politechnice Łódzkiej ale też z technicznych uczelni w Bydgoszczy, Gdańska czy Radomia, uczestniczy w programach badawczych zleconych przez śmigłowcowy koncern – twierdzi Tomasz Krysiński wiceprezes i dyrektor ds. badań i innowacji w Airbus Helicopters.
Krysiński i Jean-Brice Dumont, wiceprezes wykonawczy ds. inżynierii i dyrektor techniczny w AH oceniali w piątek na Politechnice Łódzkiej postępy prac badawczych nad nowym wirnikiem do przyszłych śmigłowców .
Helikopterowy napęd z Łodzi
Wcześniej Airbus Helicopters sfinansował w Łodzi budowę unikatowego stanowiska do testowania najważniejszych elementów helikopterowych napędów. Mające 12 metrów wysokości i średnicy stanowisko testowe pozwala na bardzo szczegółowe badania w warunkach zbliżonych do realnych. To unikalne na skalę światową urządzenie, ponieważ umożliwia przeprowadzanie skomplikowanych testów dwóch wirników równocześnie. Celem prac jest optymalizacja budowy nowej generacji napędów, cichych, o wyższej sprawności energetycznej i mniejszej masie niż stosowane obecnie. Wirnikowy projekt jest już ósmym zleconym Politechnice Łódzkiej przez Airbus Helicopters. Zespół naukowców tej uczelni równolegle prowadzi prace m.in. nad nowoczesnymi wirnikami do śmigłowca hybrydowego, wałami napędowymi do dużych śmigłowców wielozadaniowych, nowatorskim systemem napędowym do małych śmigłowców, łopatami wirnika z kompozytów czy nowoczesnymi fotelami do helikopterów.
Co istotne, nowe wirniki testowane w Polsce zostały zaprojektowane i były rozwijane w łódzkim Biurze Projektów i Badań Airbus Helicopters, a do rozwojowego programu francuskiego giganta włączono, oprócz zespołów badawczych miejscowej uczelni, także lokalne, małe i średnie przedsiębiorstwa.