Pociąg, który 10 kwietnia wyruszył z podlondyńskiego Stanford-Le-Hope, w sobotę ok. godz. 9.30 miejscowego czasu (godz. 3.30 czasu polskiego) wjechał na dworzec w Yiwu, 2-milionowym mieście położonym na południe od Szanghaju.
Trasa wiodła przez Francję, Belgię, Niemcy, Polskę, Białoruś, Rosję i Kazachstan, a pociąg pokonywał ją prawie trzy tygodnie, dwa dni dłużej niż planowano. Trasa Londyn-Yiwu liczy 12 tys. km i jest drugą co do długości po połączeniu Madryt-Yiwu, które zainaugurowano w 2014 roku.
Pierwszy pociąg z Chin do Wielkiej Brytanii przybył w połowie stycznia br. Dzięki połączeniu Londyn stał się 15. europejskim miastem, z którego można się bezpośrednio dostać koleją do Chin.
W kontenerach, które dotarły do Yiwu, znajdują się m.in. whisky, napoje bezalkoholowe, preparaty witaminowe, odżywki dla dzieci oraz leki, którymi Wielka Brytania chciałaby zbudować swoją konkurencyjną pozycję w handlu z Chinami po opuszczeniu Unii Europejskiej.
Według władz Yiwu pociąg liczył 88 kontenerów. Agencja AFP zauważa, że jest to o wiele mniej niż mógłby pomieścić frachtowiec - 10-20 tys. Pociąg pokonuje jednak trasę o wiele szybciej niż wymagałby transport drogą morską, co otwiera możliwość eksportu produktów rolno-spożywczych do Chin.