Jak podkreślono, pasażerowie odwołanych połączeń nie powinni przyjeżdżać na lotniska.
BA dodało, że "kolejne informacje w ciągu dnia będą przekazywane za pomocą strony internetowej linii, Twittera i systemów informacji lotniskowej. Linie oświadczyły także, że nie ma dowodów na to, iż globalna awaria ich systemów informatycznych to skutek cyberataku.
W mediach społecznościowych pasażerowie wyrażali niezadowolenie z zaistniałej sytuacji.
Stoimy na pasie startowym od kilku godzin. Nie mamy nic do picia, ale BA przyjmuje tylko płatności kartą, a my mamy tylko gotówkę. Co robić? - napisała jedna z pasażerek w samolocie, który utknął na płycie lotniska.
Podróżni skarżą się, że nie działa aplikacja BA umożliwiająca odprawienie się przed lotem.