Umowa podpisana z okazji wizyty w Berlinie prezydenta Xi Jinpinga dotyczy 100 maszyn z rodziny A320 i 40 szerokokadłubowych A350. Samoloty A320 będę mieszanką starszych wersji ceo i najnowszych neo, zaś większość A350 to wersja -900. Umowa jest elastyczna, jej ostateczna forma zależy od negocjacji z poszczególnymi liniami.
Samoloty kupiło przedsiębiorstwo zajmujące się dostawami sprzętu dla chińskich linii lotniczych. Umowa jest elastyczna, jej ostateczna forma zależy od negocjacji z poszczególnymi liniami.
- To jeden z największych kontraktów, jakie podpisaliśmy od pewnego czasu - oświadczył z tej okazji prezes Airbusa, Tom Enders, odpowiedzialny w nowej strukturze za sprzedaż i marketing. Spodziewa się, że połowa z rodziny A320 będzie pochodzić z montowni Airbusa w Chinach.
Poinformował tarze, że grupa rozmawia z Chinami o zamówieniu superjumbo A380, na które popyt mocno zmalał. - Nie nastąpi to z dnia na dzień. Potrzebne są pogłębione dyskusje - dodał.