W poniedziałek odmówili pracy niektórzy pracownicy kontroli bezpieczeństwa w Niemczech. Od najbliższego czwartku przez tydzień zakłócony przez strajk pilotów będzie rozkład francuskiego niskokosztowego Hop! Personel pokładowy British Airways będzie strajkował przynajmniej do początku sierpnia. Natomiast pasażerów przyjeżdżających na Lotnisko Chopina w Warszawie wita banner z napisem „Akcja protestacyjna". Część związkowców jest bowiem zdania, że skoro PPL Porty Lotnicze mają zysk, inwestują w tym roku ponad 90 mln zł, to pracodawca powinien mieć również pieniądze na podwyżki.
Niepewność pasażera
Wielką niewiadomą jest lotnicze lato we Włoszech i we Francji. Na razie pracownicy Alitalii strajkowali od początku roku czterokrotnie, nie godząc się na warunki restrukturyzacji. Linia wystąpiła w kwietniu o ochronę przed wierzycielami, a zarząd komisaryczny zabrał się energicznie do poszukiwania inwestora, gdy Etihad z Abu Zabi, który już wyłożył ponad 2 mld euro za 49 proc. akcji, poinformował, że nie dołoży ani grosza. Zainteresowany jest irlandzki niskokoszowy Ryanair, tyle że prezes linii Michael O'Leary nie pozostawił wątpliwości: jego linia ma mniej pracowników niż Alitalia, ale przewozi pięciokrotnie więcej pasażerów. Z kolei we Francji dopiero zaczyna się debata na temat nowelizacji kodeksu pracy, a związkowcy wszelkim zmianom są przeciwni.
Co to wszystko oznacza dla pasażerów? W najlepszym razie niepewność, czy ich podróż odbędzie się planowo. Często również to, czy w ogóle dolecą. Jeśli dodamy do tego bardziej skrupulatne, czyli trwające dłużej niż dotychczas, kontrole na lotniskach, to tegoroczne lato w podróżach lotniczych zapowiada się dość nerwowo.
Strajkami kontrolerów postanowiła się zająć Komisja Europejska, kiedy działające w Brukseli lobby lotnicze Airlines4Europe udowodniło, że w ostatnim dziesięcioleciu przynajmniej 27 mln pasażerów ucierpiało, a 246 tys. lotów zostało odwołanych. W planach jest stworzenie wyższego pułapu lotów, który nie byłby regulowany przez strajkujących kontrolerów. Przestrzeń ta byłaby udostępniana podczas strajków. W ten sposób powstaje zalążek Jednolitego Nieba Europejskiego (SES), o którym w Brukseli mówi się od lat.
Załoga na wynajem
Pozostają jednak strajki linii lotniczych i związane z tym problemy. W przypadku British Airways niedogodności zostały znacząco zmniejszone, bo linia wynajęła od Qatar Airways samoloty razem z załogami. Tym samym Brytyjczycy pomogli też katarskiemu akcjonariuszowi, który cierpi z powodu blokady transportowej przez sąsiadów. W ostatnią niedzielę, 9 lipca, odwołanych zostało jedynie pięć lotów długodystansowych BA.