Wąskokadłubowy C919 ma konkurować z B737 i A320, jest symbolem chińskich ambicji, by znaleźć się na światowym rynku szacownym na 2 bln dolarów w ciągu 20 lat. W chińskim programie doszło jednak do opóźnień; pierwszą dostawę przesunięto z 2016 r. na 2020 r., sprzedaż ograniczała się dotąd do rynku wewnętrznego, bo samolot nie ma certyfikatu organów z USA i Europy.
Testowany model C919 wystartował z szanghajskiego lotniska Pudong o godz. 7.22 i wylądował o 10.08, osiągając w locie pułap 10 tys. stóp. Druga z testowanych maszyn z sześciu przewidzianych przeszła w lipcu naziemne kontrole pracy silników.
-Rożne elementy próbnego lotu, w tym wypuszczanie i chowanie podwozia, przebiegły gładko — stwierdza komunikat COMAC. Lot trwał 166 minut, ponad dwukrotnie dłużej do 80 minut pierwszego z 5 maja, ale był krótszy niż planowano — wynika z tekstu portalu ThePaper. cn. COMAC nie wyjaśnił, dlaczego.
Zdaniem Braadleya Perretta z „Aviation Week", przerwa 5 miesięcy w dwóch lotach jest niezwykła, zgłoszony termin dostawy pierwszej maszyny w 2020 r. nie jest pewny. — Wniosek jest taki, że COMAC nie był naprawdę gotowy do próbnego lotu w maju. Powszechnie uważa się, że C919 wzleciał tak wcześnie z czysto politycznych powodów, choć nie było sugestii, ze było to niebezpieczne — stwierdził.
Japoński regionalny odrzutowiec MRT produkcji Mitsubishi HI, pierwszy samolot pasażerski tego kraju, wykonał drugi lot w 8 dni po pierwszym w 2015 r., różnicą w czasie w przypadku A350 wynosiła 5 dni — doadłl Perrett.