O tym, że miała kłopoty wiadomo było od wiosny 2021. We wrześniu zarząd porozumiał się z wierzycielami, a teraz chce rozpocząć restrukturyzację pod ochroną sądu. Ale udziałowcy jej tego nie ułatwiają.
Ograniczenie podaży przez linie lotnicze, wcześniejszy zwrot wypożyczonych samolotów bądź rezygnacja z dostaw mocno uderzyła w firmy zajmujące się wynajmem samolotów pasażerskich. W Europie zabolał je także kryzys białoruski i ograniczenie floty przez Belavię.
Teraz Nordic Aviation Capital nie jest w stanie obsłużyć swojego zadłużenia, które sięgnęło już 6 mld dolarów. Wcześniej ten leasingodawca już wnioskował o ochronę przed wierzycielami i 24 września 2021 osiągnął porozumienia pozwalające na uporządkowanie sytuacji finansowej.
Jak wynika z dokumentów złożonych przed Sądem Upadłościowym w Richmond w Stanie Virginia wartość aktywów i wysokość zadłużenia mieszczą się w widełkach od 1 do 10 mld dolarów. Restrukturyzacja firmy obejmuje konwersję „znacznej kwoty zadłużenia grupy na kapitał własny”, ofertę praw do akcji o wartości 300 milionów dolarów i kredyt odnawialny w wysokości 200 milionów dolarów, podała firma. Silver Point Capital i Sculptor Capital Management przejmą kontrolę nad firmą w ramach odrębnie podpisanej umowy.Dwóch współwłaścicieli tej firmy szwedzki fundusz inwestycyjny EQT AB i singapurski państwowy GIC Pte zdecydowały, że wycofają się z tego przedsięwzięcia.
Jak wynika z informacji na stronie internetowej Nordic Aviation wynajmuje obecnie ok. 75 liniom lotniczym prawie 500 samolotów.