Bilety kupowali sami Singapurczycy, którzy chcą wyjechać na wakacje poza to państwo-miasto. Ale także cudzoziemcy, którzy chcą przylecieć do Singapuru i potem gdzieś dalej do Azji, na przykład do Tajlandii. Nie mówiąc o tym, że Singapur jest miejscem, gdzie firmy chętnie organizują konferencje, bo hotele są niedrogie, a infrastruktura z otoczenia biznesu działała dotychczas bez zarzutu.
Czytaj więcej
W tegorocznym plebiscycie World Airline Awards narodowy przewoźnik Kataru szósty raz z rzędu został najlepszą linią lotniczą świata. W Europie tryumfował Air France, a w Europie Wschodniej Aerofłot, za którym uplasował się LOT.
W ostatnią niedzielę władze Singapuru poinformowały, że już w przyszłym tygodniu zamierzają znacząco złagodzić restrykcje covidowe dla w pełni zaszczepionych przylatujących z Danii,Hiszpanii ,Francji, Włoch, Holandii oraz Wielkiej Brytanii, a także z USA i Kanady. Warunkiem jest, że są w pełni zaszczepieni i przebywali w tych krajach przynajmniej 14 dni bez przerwy. Jest jeszcze jedno ograniczenie : w ciągu jednego dnia nie może do Singapuru przylecieć więcej, niż 3 tys. ludzi.
Wcześniej taką zgodę i z takimi samymi uwarunkowaniami, dostali Niemcy. Na razie na „zielonej liście” w Singapurze nie ma Polski i każdy, kto przyleciałby z naszego kraju zostałby skierowany na kwarantannę na miejscu, bądź powinien przeczekać 14 dni w którymś z krajów europejskich z singapurskiej „zielonej listy”
To kolejne uchylenie drzwi dla podróży lotniczych było możliwe po pomyślnym wyniku otwarcie się na przyloty z Niemiec i Brunei dla których we wrześniu otwarto Linię dla Zaszczepionych Pasażerów (VTL). Wiadomo, że do tej listy 15 listopada dołączy jeszcze Korea Południowa, a podobne plany poluzowania przepisów są planowane wobez Japończyków i Tajwańczyków.