75 proc. pracowników Delty jest zaszczepionych. W klinikach amerykańskich wykorzystano do tego 150 tysięcy dawek szczepionki, które mogli bezpłatnie przyjmować nie tylko pracownicy linii, ale i ich rodziny, a także znajomi.
Jak powiedział w ostatnią środę prezes przewoźnika, Ed Bastian niezaszczepieni są dla firmy zbyt drodzy, bo narażeni na zwiększone ryzyko zachorowania na COVID-19. — Średni koszt pobytu w szpitalu chorego na COVID-19 to 50 tys. dolarów. Ta podwyższona składka jest więc niezbędna, ponieważ niezaszczepieni stanowią dla nas podwyższone ryzyko. Wszyscy pracownicy Delty, którzy zachorowali nie byli zaszczepieni — mówił.