W stolicy Dolnego Śląska mytaxi nawiązało długoterminową współpracę z lokalną korporacją – Mini Taxi. Z nią na wyłączność ma obsługiwać postoje pod dworcem PKP Wrocław Główny.
– Na ten moment już 100 kierowców we Wrocławiu realizuje zlecenia z mytaxi – mówi Krzysztof Urban, dyrektor zarządzający apką w Polsce.
Czytaj także: Firmy taksówkarskie i mytaxi idą na wojnę z Uberem
Zapewnia, że do końca roku ta liczba wzrośnie dwukrotnie. Grzegorz Pęzioł, prezes Mini Taxi, zapewnia, że obie firmy mają odmienny profil pasażerów i szczyty zamówień. – W połączeniu z mytaxi uda nam się stworzyć kierowcom warunki do efektywnej pracy, pozyskiwania zleceń z obu źródeł i ograniczy ich czas oczekiwania na postojach – zaznacza.
Obecnie aplikacja mytaxi, należąca do koncernu Daimler, działa w sześciu aglomeracjach w naszym kraju. Liderem pod względem liczby lokalizacji jest polski konkurent – iTaxi. Aplikacja ta dostępna jest w 120 miastach. Ona również łączy pasażerów z taksówkami. Z iTaxi i mytaxi rywalizują amerykański Uber oraz estońsko-chiński Taxify, które dają pasażerom możliwość przejazdów zwykłymi autami, bez licencji taxi.