Do strajku Lufthansy przyłączyli się w piątek dodatkowo włoscy kontrolerzy ruchu lotniczego. Ostatecznie więc z powodu obydwóch strajków ucierpi tylko 20 marca ok 100 tys. pasażerów.
Włosi przerwali pracę w godzinach 9-17, bo protestują przeciwko reformom Jednolitego Europejskiego Nieba, obawiając się, że stracą pracę. Z tego powodu odwołana została większość lotów z i do Włoch, a rejsy samolotów, które prowadziły przez przestrzeń powietrzną tego kraju zostały wydłużone, więc podróże mogą się przeciągnąć. Np Ryanair odwołał wszystkie swoje rejsy do i z tego kraju.
Natomiast piloci zrzeszeni w niemieckim związku Vereinigung Cockpit (VC) zmusili pracodawcę do zawieszenia na 20 marca połączeń krótkiego i średniego zasięgu Lufthansy. Np nie odbył się poranny (9.05) lot niemieckiego przewoźnika z Warszawy do Frankfurtu. Ostatecznie Lufthansa została zmuszona do odwołania 700 połączeń w wyniku protestu, czyli połowy zaplanowanych 1400. Już bez związku związku z protestem VC, kolejne 90 rejsów będzie odwołanych z powodu strajku włoskich kontrolerów. To doda ok. 10 000 pasażerów Lufthansy, którzy nie będą mogli odlecieć zgodnie z rozkładem, bądź będą zmuszeni do rezygnacji z podróży.
Jednocześnie Lufthansa informuje, że wszystkie rejsy międzykontynentalne Lufthansy nie będą dotknięte strajkiem, w znaczącej mierze odbędą się zgodnie z planem, a większość rozkładu powinna zostać przywrócona w sobotę, 21 marca.
Pasażerowie, których połączenia zostały odwołane z powodu strajku mogą bezpłatnie wymienić bilet. Także taki, który został wykupiony w najniższej, najbardziej restrykcyjnej taryfie, bądź zrezygnować z podróży.