Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Ojciec – Will Knightley – jest znanym angielskim aktorem, matka – Sharman MacDonald – odniosła sukces jako dramatopisarka. Życie rodziny zawsze toczyło się blisko teatru, a Keira pierwszy raz poprosiła o agenta, kiedy miała... trzy lata. Prośbami i groźbami rodzicom udało się przekonać małą, że musi jeszcze trochę zaczekać. Trzy lata później matka się zgodziła, ale pod warunkiem, że występy nie będą kolidować z nauką. Inne dzieci w wakacje odpoczywały, Keira – grała. Okazało się zresztą, że dzięki aktorskiemu treningowi udało jej się pokonać dysleksję.
Zadebiutowała w telewizyjnym filmie „A Village Affair” (1995). Wystąpiła m.in. w „Gwiezdnych wojnach: Mrocznym widmie”, miniserialu „Oliver Twist” (1999), najnowszej ekranizacji „Doktora Żywago”, a także w skromnej, niezależnej produkcji „Podkręć jak Beckham” (2002), gdzie wcieliła się w zakochaną w futbolu nastolatkę. Na Wyspach – co oczywiste – film bardzo się podobał. Ciekawie potoczyły się też jego losy za oceanem. Przeszedłby pewnie przez ekrany niezauważony, gdyby do kin nie trafiła hollywoodzka superprodukcja „Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły” (2003) z Keirą w roli Elizabeth Swann, zakochanej w piracie córce brytyjskiego gubernatora.
Do każdej roli podchodzi bardzo poważnie. Przygotowując się do „Podkręć jak Beckham”, ofiarnie trenowała na boisku – nie z byle kim zresztą, bo samym Michaelem Owenem. Aktorka śmieje się: – Zawsze byłam raczej chłopczycą. Ale nie należę do osób wysportowanych. Nie cierpię chodzić na siłownię. Jednak jeśli rola tego wymaga, zrobię, co trzeba.
Lubi wyzwania. Nie stchórzyła, kiedy producent Jerry Bruckheimer – zakochany w Knightley „od pierwszego spotkania” podczas castingu do „Piratów...” – zaproponował jej rolę Ginewry w „Królu Arturze” (2004). Przez wiele miesięcy trenowała jazdę konną, nauczyła się władać mieczem, strzelać z łuku, spróbowała nawet boksu. W najniebezpieczniejszych batalistycznych scenach nie musiała wyręczać się dublerkami. Rok później spełniło się dziecięce marzenie Knightley: zagrała w nowej, kinowej wersji „Dumy i uprzedzenia” (2005) w reżyserii Joe Wrighta.
Chociaż ma na koncie kilka ciekawych ról współczesnych, m.in. w thrillerach „Obłęd” i „Domino”, popularność zawdzięcza przede wszystkim filmom historycznym. – Kino to ucieczka od rzeczywistości, codzienności, wycieczka w krainę fantazji – mówi aktorka. – Filmy kostiumowe właśnie to oferują, dlatego sama bardzo lubię je oglądać i cieszę się, że dostaję takie propozycje.