Filmowe rodzynki w zakalcowatym cieście

Chętnie to obejrzę – Cezary Harasimowicz, scenarzysta

Publikacja: 03.09.2009 06:53

Filmowe rodzynki w zakalcowatym cieście

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Proponuję obejrzeć sobotnią „Kuchnię z Okrasą”, bo rosyjska kuchnia po polsku to dobry sposób na pojednanie polsko-rosyjskie (sobota, TVP 1, godz. 8.15).

Rzecz jasna punktem obowiązkowym nadchodzącego tygodnia są dwa mecze reprezentacji Polski w piłce nożnej w eliminacjach do mistrzostw świata w 2010 roku (sobota, TVP 1, godz. 20.15, środa, TVP 1, godz. 20.25). Jestem umiarkowanym kibicem i optymistą, ale mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej.

W poniedziałek polecam rozpoczynający sezon spektakl w Teatrze Telewizji (TVP 1, godz. 21.30). Ciekaw jestem „Warszawy” Andrzeja Strzeleckiego o przedwojennej stolicy.

Na uwagę zasługuje dokument Michała Dudziewicza „Lista Sendlerowej” (poniedziałek, TVP Info, godz. 23.33) opowiadający o tym jak świat dowiedział się o Irenie Sendlerowej, skromnej kobiecie, która ocaliła ponad 2 tysiące żydowskich dzieci w czasie II wojny światowej. To jedna z największych postaci naszych czasów.

Chętnie też zobaczę „Czerwonego smoka” (sobota, TVP 2, godz. 20.40) z powodu świetnych aktorów Anthony’ego Hopkinsa i Harveya Keitela, a także historii będącej prequelem słynnego „Milczenia owiec”. Zwracam też uwagę na film

„Na złamanie karku” Jana Hrebejka (poniedziałek, TVP Kultura, godz. 1.15), jeden z najlepszych tego twórcy. Kto kocha czeskie kino, znajdzie w tym obrazie to, co lubi. I genialną drugoplanową rolę Machacka, która już zasługuje na to, by ją zobaczyć.

No i trzy filmy arcydzieła. Wszystkie pokaże niezawodna TVP Kultura, która ze smakiem lansuje to, co najbardziej wartościowe. Po pierwsze „Moskwa nie wierzy łzom” (piątek, godz. 20.00 i sobota, godz. 16.30), wspaniały radziecki film z 1979 roku. Bardzo go lubię za mistrzowskie aktorstwo. Ma też świetną syntezę historii przez duże „H”, splatającej się z historią jednostki. Po drugie „15.10 do Yumy” (sobota, godz. 13.00), western z 1957 roku, który jest jednym z najlepszych, jakie powstały w tym gatunku. A że jestem wychowany na westernie, to doceniam jego walory. I po trzecie „Tam, gdzie rosną poziomki” Ingmara Bergmana (środa, godz. 17.30), niezwykły dramat psychologiczny będący relacją z kilkugodzinnej podróży samochodem starego lekarza naukowca.

Proponuję obejrzeć sobotnią „Kuchnię z Okrasą”, bo rosyjska kuchnia po polsku to dobry sposób na pojednanie polsko-rosyjskie (sobota, TVP 1, godz. 8.15).

Rzecz jasna punktem obowiązkowym nadchodzącego tygodnia są dwa mecze reprezentacji Polski w piłce nożnej w eliminacjach do mistrzostw świata w 2010 roku (sobota, TVP 1, godz. 20.15, środa, TVP 1, godz. 20.25). Jestem umiarkowanym kibicem i optymistą, ale mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej.

Pozostało 80% artykułu
Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu