Tam talibowie zbudowali sieć tuneli, z których część schodzi nawet 100 metrów pod ziemię, co umożliwia bezpieczny odwrót. Właśnie tam kierownictwo al Kaidy i talibów planuje i podejmuje decyzje o atakach.

– W tej wojnie polegną pakistańscy żołnierze i polegną afgańscy żołnierze – mówi bez ogródek przywódca terrorystów, kierujący obozem szkoleniowym dla zamachowców-samobójców. – Zachód powinien wiedzieć, że nie jesteśmy ślepi, ani głusi, ani tępi. My muzułmanie nie jesteśmy niedołężni. Ta wojna się nie skończy.

Do tamtejszych obozów szkoleniowych nadal przybywają młodzi ludzie z całego świata. Bojownicy wykorzystują Pakistan jako zaplecze do ataków na wojska koalicji. Te zaś są bezradne wobec wojny podjazdowej i zamachów. W Afganistanie jest coraz bardziej niespokojnie.

Jeszcze kilka lat temu nikt nie słyszał tam o samobójczych zamachach. Dwa lata temu było ich już 140. Giną przypadkowi cywile. Rząd obiecał pomoc, ale ludzie w nią nie wierzą, bo z 10 miliardów dolarów pomocy wyasygnowanej przez rząd USA dla Pakistanu, prawie wszystko trafiło do wojskowych.

[i]0.20 | tvp 2 | ŚRODA[/i]