Bieszczady. Coraz więcej tu hoteli dla turystów, reklamują się nawet luksusowe spa, ale jednocześnie nadal można znaleźć wsie, o których zapomnieli ludzie. Stale jeszcze zjeżdżają tu ci, którym się nie ułożyło. Szukają zapomnienia, uciekają od cywilizacji.
Bieszczady potrafiły też fascynować ludzi kina. Od Czesława Petelskiego, który w 1958 roku w „Bazie ludzi umarłych" przeniósł na ekran prozę Marka Hłaski, aż po Jana Jakuba Kolskiego, który realizował tam część ostatniego filmu „Serce, serduszko i wyprawa na koniec świata".
W nowym serialu HBO „Wataha" dzika przyroda Bieszczad jest jednym z głównych bohaterów. Pogranicznicy, którzy tu pracują, nie mają łatwego życia. Co jakiś czas przychodzi informacja o nielegalnych emigrantach, którzy próbują przedostać się do Polski. Swoje interesy załatwiają przemytnicy. Często bywa niebezpiecznie. Kapitan Wiktor Rebrow jest legendą Bieszczad. Zna każdą leśną ścieżkę, każdą przełęcz. Jako jedyny przeżywa wybuch bomby w położonej w górach strażnicy.