Nie posiada co prawda licencji na zabijanie, ale ma za to inną przewagę nad agentem 007. Jest od niego dużo młodszy. Drzwi do kariery w wywiadzie stoją otworem przed tym nastolatkiem.
Oczywiście Alex nie od razu zdał sobie sprawę ze swych wyjątkowych zdolności. Na początku był zwyczajnym chłopcem – w dodatku przekonanym, że opiekujący się nim wujek Ian jest typowym urzędnikiem, który wykonuje nudną papierkową robotę. Pewnego dnia wujek ginie w wypadku, a Alex odkrywa dwa szokujące fakty. Po pierwsze, Ian został zamordowany przez płatnego zabójcę. Po drugie, należał do elity brytyjskich agentów.
MI6 nie próżnuje. Skoro ma wakat na stanowisko asa wywiadu, pracę proponuje Alexowi, który przechodzi błyskawiczne szkolenie i rusza na pierwszą w swoim życiu misję. Musi rozpracować zagadkowe działania pewnego miliardera, obdarowującego szkoły w Wielkiej Brytanii Stormbreakerami, czyli komputerami najnowszej generacji. Specsłużby podejrzewają, że za tą charytatywną akcją kryją się ciemne interesy. Alex wkrada się więc do willi miliardera, która przypomina potężną fortecę...
Film jest adaptacją pierwszej części cyklu o przygodach Alexa Ridera. Postać genialnego nastolatka stworzył pisarz Anthony Horowitz. Podczas prac nad scenariuszem otwarcie przyznawał się do inspiracji filmami o Jamesie Bondzie: „Historie szpiegowskie były ważną częścią mojego dzieciństwa. Do dziś pamiętam, że byłem pierwszym chłopakiem w szkole, który widział »Doktora No«. Jakie to robiło wrażenie! Ale po latach nabrałem przekonania, że kolejne produkcje są mniej ekscytujące. I zacząłem się zastanawiać, jak ponownie uczynić z superszpiega ekscytującego bohatera”. Rozwiązanie okazało się banalnie proste: „Superszpieg musi... być młody”.
[i]Alex Rider: Misja „Stormbreaker”
