Nie interesuje go żadna rzeczywistość poza filmową, co podkreśla zamierzoną sztucznością scenerii.
Taka jest „Dzikość serca”, nagrodzona Złotą Palmą w Cannes ’90, przerysowana, nadnaturalna w każdym szczególe historia pary kochanków (Laura Dern i Nicolas Cage), uciekających szosami południowych stanów przed pościgiem matki dziewczyny, ogarniętej patologiczną nienawiścią do ich związku. [wyimek][link=http://empik.rp.pl/szukaj/produkt?author=Lynch+David&start=1&catalogType=all&searchCategory=all]Zobacz na Empik.rp.pl[/link][/wyimek]
Wszystko jest tu zbyt głośne (np. dźwięk i obraz zapalanej przez bohatera zapałki przypomina wybuch i pożar szybu naftowego), zbyt wulgarne, zbyt drastyczne. W sensacyjno-kryminalną ramę wpisał twórca uczucie niezwykłe i niezwykle manifestowane.
Połączenie furii i drapieżności z niewinnością i czułością, piękna i brzydoty, dobra ze złem. Pełen perwersji, jakby wyjęty ze snu świat „Dzikości serca” fascynuje, lecz lepiej nie próbować go zrozumieć. Jego siła mieści się w niejasnościach i niedomówieniach. Zastosowanie analizy logicznej bezpowrotnie zburzy tę misterną konstrukcję.
[i]piątek | Dzikość serca ****