Najgorzej jest z humorem. W TVP 2 serial „Rodzinka.pl" zastąpi „Ja to mam szczęście" zrealizowany na podstawie francuskiego serialu. Nową sitcomową familię tworzy dwoje rozwodników, którzy próbują ułożyć sobie życie z dziećmi z poprzednich małżeństw. Świetni aktorzy nie są w stanie ożywić marnie napisanych postaci. Nawet Kinga Preis grająca panią domu Joannę, zajętą głównie gotowaniem i sprzątaniem, nie może wiele zdziałać. Podobnie Jacek Braciak, który mimo talentu do rozśmieszania, zupełnie nie bawi jako zahukany facet.
Na drugim planie pojawia się galeria szablonowych postaci. Tomasz Karolak wciela się w niezbyt rozgarniętego przyjaciela rodziny, a Przemysław Sadowski – w nonszalanckiego, byłego męża Joanny. Obie role warte są jedynie biesiadnego, kabaretowego skeczu. Fabuła również rozczarowuje – każdy 20 minutowy odcinek składa się z kilku banalnych historyjek, np. pan domu walczy z podwyższonym cholesterolem. O słabości serialu można przekonać się 7 marca włączając Dwójkę.
„Aida" w niedzielę
W tej samej stacji pojawi się „Aida" (na antenie w niedziele), wulgarna produkcja importowana z Hiszpanii. Nie wzbudza sympatii Sonia Bohosiewicz jako kobieta po przejściach, wracająca do rodzinnego domu. Aktorka próbuje być zabawna, ale wywołuje jedynie uczucie zażenowania. Jej bohaterka odnawia kontakty z dawnymi przyjaciółmi, którzy myślą głównie o seksie. Tomasz Sapryk zagrał odpychającego lowelasa, właściciela lokalnego baru, a Katarzyna Kwiatkowska — prostytutkę. Stosunki intymne nie są pokazane na ekranie, ale ulubionym zajęciem bohaterów jest ich symulowanie z wykorzystaniem np. mopa czy korkociągu. Akcja jednego z odcinków wygląda następująco: bohater przebrany za kobietę staje się obiektem pożądania innego mężczyzny.
Natomiast TVN 7 zaczęło od końca lutego emitować „Reguły gry„, przeróbkę amerykańskiego „Rules of Engagement". Oryginał to przeciętna komedia, która w polskiej wersji stała się drętwą i pretensjonalną farsą. Perypetie dwóch par i singla zostały sztucznie przeniesione do naszej rzeczywistości. Dialogi w tłumaczeniu tracą humor i sitcom zamienia się w nudną paplaninę o sprawach sercowych. A aktorzy, m.in. Paweł Wilczak i Jan Jankowski, grają niedbale, jakby spieszyli się na plan innego serialu.
Owczarek zamiast księdza
Wiosenną propozycją TVP 1 jest „Komisarz Alex" (na antenie w soboty), seria o psim detektywie, który w austriackim oryginale wabił się Rex. Zachodni pierwowzór to produkt lat 90. – od tego czasu w telewizji wiele się zmieniło. Nawet w Polsce powstało kilka nowoczesnych policyjnych dramatów, m.in. „Pitbull" czy „Glina". Nowym serialem Jedynka wraca do kiczowatej kryminalnej estetyki sprzed ponad dekady łączącej sentymentalne opowieści z przewidywalnym dochodzeniem.