W ostatni weekend "Przeklęty" trafił na pierwsze strony niemal wszystkich gazet w USA. Wszystko dzięki temu, że w przeddzień nadania ostatniego z sześciu odcinków serialu dokumentalnego policja aresztowała w Nowym Orleanie głównego bohatera filmu. Pod zarzutem morderstwa, do którego ów bohater przyznał się na antenie dzień później.
    Robert Durst to potomek znanego i bardzo bogatego dewelopera budowlanego z Nowego Jorku. Jego życie jest pełne mrocznych tajemnic i niewyjaśnionych zagadek. Wiadomo jedynie, że ludzie mu bliscy znikają lub giną w przedziwnych okolicznościach.