Warlikowski pracuje nad Lulu w Theatre La Monnaie w Brukseli

Polscy reżyserzy pracują w Europie. Wydarzeniem będzie z pewnością premiera „Lulu" w Theatre La Monnaie w Brukseli - pisze Jacek Marczyński

Publikacja: 04.10.2012 09:52

Krzysztof Warlikowski podczas prób „Lulu” w Theatre La Monnaie

Krzysztof Warlikowski podczas prób „Lulu” w Theatre La Monnaie

Foto: Pierre-Philipp Hofmann/La Monnaie

Czy tej inscenizacji utworu Albana Berga będzie towarzyszyć równie burzliwa atmosfera, z jaką przyjmowane są inne operowe inscenizacje Krzysztofa Warlikowskiego? Przekonamy się już 14 października.

Pierwsze próby zaczęły się w każdym razie z kłopotami. Z udziału zrezygnował bowiem dyrygent Lothar Koenigs. Na szczęście dyrekcja La Monnaie szybko znalazła świetne zastępstwo. Kierownictwo muzyczne objął Brytyjczyk Paul Daniel, który na tej scenie dwa lata temu z Krzysztofem Warlikowskim przygotował głośną premierę „Makbeta" Verdiego.

„Lulu" doskonale wpisuje się w teatralny świat polskiego reżysera. Alban Berg, wykorzystując dwa skandalizujące w swoim czasie dramaty Franza Wedekinda, stworzył portret kobiety nienasyconej, niszczącej wszystkich mężczyzn, którzy pojawiają się na jej drodze, ale i samej zmierzającej ku samozagładzie.

Warlikowski ma już w Brukseli wyrobioną markę. „Lulu" jest trzecią premierą przygotowaną przez niego dla La Monnaie, dwa poprzednie –„Medea" Cherubiniego oraz „Makbet" – zyskały ogromny rozgłos, ale też wywołały wiele kontrowersji, zwłaszcza inscenizacja dzieła Verdiego.

W La Monnaie „Lulu" będzie zagrana w tym sezonie dziesięciokrotnie. A 24 stycznia 2013 r. w tym teatrze zadebiutuje Mariusz Treliński. Belgijska publiczność zobaczy jego inscenizację „Manon Lescaut" Giacomo Pucciniego.

Wcześniej – bo już pod koniec października – tę inscenizację poznają widzowie naszej Opery Narodowej. Spektakl powstaje bowiem w koprodukcji obu teatrów i będzie między nimi podróżował.

Trzecia, równie ważna premiera polskich twórców to „Król Roger" Karola Szymanowskiego, szykowany na koniec listopada przez Operę w Bilbao. Reżyserem jest stale współpracujący z tym teatrem Michał Znaniecki, przedstawieniami będzie dyrygować Łukasz Borowicz. W roli tytułowej wystąpi Mariusz Kwiecień, który latem był Królem Rogerem w Santa Fe.

W drugiej części sezonu polscy reżyserzy będą zajęci przede wszystkim wznowieniami dawniejszych spektakli. Do Teatru Maryjskiego w Petersburgu wrócą „Aleko" Rachmaninowa i „Jolanta" Czajkowskiego w reżyserii Mariusza Trelińskiego.

Krzysztof Warlikowski przeniesie do Montpellier swój tegoroczny madrycki spektakl „Poppea i Neron" Monteverdiego, a do Paryża brukselską „Medeę" Cherubiniego. Berlińska Staatsoper wznowi zaś w tym sezonie jego wersję „Żywota rozpustnika" Strawińskiego. W planach Michała Znanieckiego jest natomiast m.in. „Don Giovanni" Mozarta w Trondheim, „Turandot" Pucciniego w Masadzie i „Bal maskowy" Verdiego w Tel Awiwie.

Czy tej inscenizacji utworu Albana Berga będzie towarzyszyć równie burzliwa atmosfera, z jaką przyjmowane są inne operowe inscenizacje Krzysztofa Warlikowskiego? Przekonamy się już 14 października.

Pierwsze próby zaczęły się w każdym razie z kłopotami. Z udziału zrezygnował bowiem dyrygent Lothar Koenigs. Na szczęście dyrekcja La Monnaie szybko znalazła świetne zastępstwo. Kierownictwo muzyczne objął Brytyjczyk Paul Daniel, który na tej scenie dwa lata temu z Krzysztofem Warlikowskim przygotował głośną premierę „Makbeta" Verdiego.

Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać
Teatr
Rusza Boska Komedia w Krakowie. Andrzej Stasiuk zbiera na pomoc Ukrainie
Teatr
Wykrywacz do obrazy uczuć religijnych i „Latający Potwór Spaghetti” Pakuły
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Teatr
Latający Potwór Spaghetti objawi się w Krakowie