Sztuka jest oparta na e-mailach. Trzy kobiety i dwaj mężczyźni wprowadzają nas w historie swoich erotycznych przygód i podbojów.
- Bawimy się tu ułomnościami, wadami i potknięciami bohaterów. Najczęściej bowiem zainicjowane przez nich na komputerowej klawiaturze działania w rzeczywistym efekcie stają się klęską. Ale nie chcemy tym przedstawieniem nikogo i niczego piętnować. Przeciwnie - "Skrzynk@Pandory" pragnie być przede wszystkim dobrą zabawą, rozrywką na bardzo dobrym poziomie - powiedział o spektaklu Adam Orzechowski.