Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 25.02.2021 20:01 Publikacja: 25.02.2021 18:16
Michalina Łabacz (Irina), Dominika Kluźniak (Olga), Wiktoria Gorodeckaja (Masza). Grają też Mariusz Benoit, Grzegorz Małecki
Foto: Teatr Narodowy
– Wybrałem akurat „Trzy siostry" pośród wielu dramatów Czechowa, ponieważ ta sztuka jest o tym, żeby wyjechać, uciec stąd. Uciec od samego siebie, bo nie chodzi tylko o geografię, tylko żeby coś zmienić, uporządkować podstawowe kryteria wartości – mówi Jan Englert, reżyser spektaklu.
– Oczywiście, wszyscy o tym mówią, ale nikt tego nie robi. Wszyscy mają poczucie przegranej, jednak nie robią nic, by zmienić życie, a takie pragnienie towarzyszy od czasu do czasu ludzkości. Tak było na przełomie XIX i XX w. Czytając teksty towarzyszące prapremierze „Trzech sióstr", poczułem się jakbym czytał najpierw „Rzeczpospolitą", a potem „Sieci". Coś takiego jest, że pomyliliśmy wolność z anarchią, autocenzurę ze zniewoleniem. Interpretacja podstawowych kryteriów jest dziś rozbieżna. Nie wspomnę o kryteriach estetycznych, w których panuje bałagan totalny – mówi Jan Englert.
Mężczyzna okaleczony przez Państwo Islamskie w Mosulu jest bohaterem „The Seer”, najnowszej premiery Milo Raua n...
Ewa Dałkowska miała 78 lat i mówiła, że jeszcze wszystko przed nią. Zdumiewała różnorodnością artystycznych możl...
W samym sercu tętniącej życiem Warszawy, gdzie ulica Marszałkowska spotyka się z pulsującą energią miasta, znajd...
Pokaz Mistrzowski Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych, „Wyzwolenie” Jana Klaty 31 maja w Gdańsku. Dyrek...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
62. Niemieckojęzyczne Spotkania Teatralne - Theatertreffen Berlin pokazały nowy układ w niemieckim teatrze. Rośn...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas