Fabuła jest zaskakująca, nieprzewidywalna, pełna symboli i niedopowiedzeń. A bohaterami – porzuceni kochankowie, nieszczęśliwe, cierpiące kobiety i duchy. W „Pani Aoi” mężczyzna czuwający przy łóżku chorej żony nawiedzany jest przez dawną miłość. W „Wachlarzu” kobieta nie może się pogodzić ze stratą narzeczonego. „Szafa” kryje tajemnicę pary kochanków.
Te trzy historie układają się w opowieść o sile ludzkich emocji, pokazują, jak niespełnione uczucia mogą pokierować naszym życiem. Jeśli je zlekceważymy, niektóre drzwi mogą się zamknąć na zawsze.
Japoński pisarz i dramaturg Yukio Mishima stworzył jednoaktówki po pobycie na Starym Kontynencie, łącząc konwencję teatru no z europejską tradycją. Ale ci, którzy spodziewają się orientalnego sztafażu, mocno się rozczarują. Na scenie próżno szukać japońskich ikeban czy gejsz. Ważną częścią sztuki będą za to multimedia. Reżyserka przyznała, że inspiracją w pracy nad spektaklem były filmy Davida Lyncha. – On najlepiej personifikuje emocje – mówiła w jednym z wywiadów.
„Lincz: Pani Aoi. Wachlarz. Szafa”, jednoaktówki Yukio Mishimy, reż. Agnieszka Olsten, wyk. Katarzyna Strączek, Dagmara Mrowiec, Ewa Skibińska
Teatr Narodowy, Scena im. Bogusławskiego, pl. Teatralny 3, tel. 022 69 20 610, 10.11, godz. 19, 11.11, godz. 17