Dawna Warszawa w Kamienicy

Jaka atmosfera panowała w warszawskich kabaretach międzywojnia? Możemy teraz sprawdzić sami. Wystarczy zajrzeć do teatru Kamienica.

Publikacja: 17.02.2009 08:40

Poza spektaklem „Piękne panie i panowie” w marcu zobaczymy jeszcze m.in. „Ordonkę z Kamienicy”

Poza spektaklem „Piękne panie i panowie” w marcu zobaczymy jeszcze m.in. „Ordonkę z Kamienicy”

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Adres al. Solidarności 95 od ponad sześciu lat kojarzy się z Emilianem Kamińskim. Aktorem, który wymarzył sobie własny teatr. Wyremontował zrujnowane przestrzenie i w część kamienicy z 1910 roku tchnął nowe życie. Teraz – jak mówi – uchyla drzwi pierwszej sceny – Parter.

Drzwi są dwuskrzydłowe. Nad nimi, na matowym szkle, pięknymi secesyjnymi literami wypisana jest nazwa teatru. Schodami wchodzi się do niewielkiego holu. Tutaj niedługo będzie bufet i foyer z barowymi stolikami. Na razie tu kupuje się też bilety. Za tydzień będzie już kasa, do której wchodzić się będzie od ulicy.

Pastelowe ściany, ciężkie zasłony w oknach, lampy z epoki, dama zastygła w stylowym malowidle – wnętrze wygląda jak oryginalne.

– Tak niewiele jest w Warszawie śladów jej przedwojennej świetności – mówi Kamiński. – Zależało mi na tym, żeby przywołać atmosferę miasta, nazywanego wtedy Paryżem Północy. Dlatego scena Parter – przeznaczona na małe formy – jest taka jak w międzywojniu.

Dotyczy to również repertuaru. Dlatego znalazło się w nim widowisko „Piękne panie i panowie”. Przygotowane z okazji 100-lecia kabaretu w Warszawie, inspirowane jest tymi programami, które oglądali goście Morskiego Oka czy Cyrulika Warszawskiego (kolejne spektakle 20, 21 i 22.02).

Oficjalne otwarcie teatru Kamienica zapowiadane jest na 27 marca na godz. 20. Wtedy spektaklem „Botoks” w reżyserii Adama Wojtyszki rozpocznie działalność duża scena – Oficyna.

Adres al. Solidarności 95 od ponad sześciu lat kojarzy się z Emilianem Kamińskim. Aktorem, który wymarzył sobie własny teatr. Wyremontował zrujnowane przestrzenie i w część kamienicy z 1910 roku tchnął nowe życie. Teraz – jak mówi – uchyla drzwi pierwszej sceny – Parter.

Drzwi są dwuskrzydłowe. Nad nimi, na matowym szkle, pięknymi secesyjnymi literami wypisana jest nazwa teatru. Schodami wchodzi się do niewielkiego holu. Tutaj niedługo będzie bufet i foyer z barowymi stolikami. Na razie tu kupuje się też bilety. Za tydzień będzie już kasa, do której wchodzić się będzie od ulicy.

Teatr
Kaczyński, Tusk, Hitler i Lupa, czyli „klika” na scenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać
Teatr
Rusza Boska Komedia w Krakowie. Andrzej Stasiuk zbiera na pomoc Ukrainie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Teatr
Wykrywacz do obrazy uczuć religijnych i „Latający Potwór Spaghetti” Pakuły