[srodtytul]Maciej Englert – „To idzie młodość” (Teatr Współczesny)[/srodtytul]
Dynamiczny i sentymentalny spektakl, pokazujący absurdy stalinowskiego systemu, ale też pełen tęsknoty za młodością. Uwiódł widzów przede wszystkim energią młodych wykonawców, którzy dostali szansę zaprezentowania się szerszej publiczności.
Scenariusz Krzysztofa Zaleskiego oparty na motywach prozy Marka Nowakowskiego przenosi nas do 1955 roku, kiedy w Warszawie odbył się Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów. Przyświecały mu hasła Przyjaźni i Pokoju. Owa przyjaźń oraz młodość właśnie okazały się silniejsze od aparatu partyjnego i stały się jednym z czynników prowadzących do odwilży. Realizatorzy sugerują, że za emocjami tamtego okresu tęsknimy najbardziej. ?
[srodtytul]Grzegorz Jarzyna – „Między nami dobrze jest” (TR Warszawa)[/srodtytul]
Dramat Doroty Masłowskiej to jeden z najlepszych, a kto wie, czy nie najlepszy, polski tekst współczesny, rozliczający się bezkompromisowo z naszymi realiami.