Reklama

Polityczna apokalipsa na scenie

„Bal w operze” – ostry poemat satyryczny Juliana Tuwima uznawany za jedno z arcydzieł XX-wiecznej literatury polskiej – wyreżyserował w Gorzowie Lech Raczak. Twórca teatru alternatywnego i współzałożyciel słynnych poznańskich Ósemek zaprezentuje to przedstawienie w środę w Teatrze Polskim w Warszawie.

Aktualizacja: 07.06.2016 00:28 Publikacja: 07.06.2016 00:21

Utwór ma niezwykłą historię. Ukończony był w 1936, a w całości wydany dopiero w 1982 roku, czyli prawie 30 lat po śmierci autora.

– Politycy najwyraźniej bali się tego dzieła – mówi „Rzeczpospolitej” Lech Raczak. – Bo też jest ono ciętą satyrą, która doskwiera każdej władzy. Sięgam po „Bal w operze” po raz kolejny, bo to rzadka próba opisania momentu politycznej apokalipsy, upadku pewnej klasy rządzącej - dodaje.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Teatr
Teatr TV: Molierowski „Tartuffe” z temperamentem, Cielecką, Adamczykiem i Bielenią
Teatr
Klata w Narodowym i „kolejne pokolenia armatniego mięsa historii”
Teatr
Teatr TV: Historia wokół XIII księgi „Pana Tadeusza" ze świetnym wynikiem
Teatr
Klata reżyseruje „Krzyżaków”. Spektakl o narodowej sile czy zalążku katastrofy?
Teatr
Chiny przejmują Rosję po scenie sądu w Warszawie
Reklama
Reklama