Moda na Bollywood wybuchła w Polsce trzy lata temu. Gdy do kin wszedł film „Czasem słońce, czasem deszcz”, mało kto rozumiał, skąd na ekranie ten przepych. Dziś rozmach indyjskich opowieści miłosnych nikogo nie dziwi. Ostatnio historie z Bollywood zaczęły się zmieniać. Już nie zawsze kończą się szczęśliwie, są osadzone we współczesnych realiach. Podobnie jest w „Bharati” – widowisku, którego bohaterem jest hinduski inżynier, który wychował się w USA. Gdy po raz pierwszy odwiedza Indie, zakochuje się w Bharati. Ale ojciec dziewczyny nie tak wyobrażał sobie jej szczęście.
Kilkudziesięciu instrumentalistów, chór, soliści, odtworzone na żywo przeboje z najsłynniejszych filmów, a do tego barwna scenografia i kilkaset strojów – przygotowanie spektaklu zajęło pięć lat. Stworzyły go sławy, m.in. Farah Khan, jedna z najbardziej cenionych choreografów w Bombaju. Sala Kongresowa, pl. Defilad 1 (PKiN), 14.12, godz. 20; 15.12, godz. 16 i 20