Rosyjscy agenci oskarżani są o organizację ataków hakerskich na całym świecie, ale najwidoczniej ktoś zapomniał poinformował prezydenta Władimira Putina o znaczeniu bezpieczeństwa w sieci.
Putin w swoim gabinecie na Kremlu i w oficjalnej rezydencji pod Moskwą ma komputery, na których zainstalowany jest system Windows XP.
Microsoft oficjalnie przestał tworzyć aktualizację zabezpieczeń dla tego systemu w kwietniu 2014 roku. Okazuje się jednak, że rosyjskie przepisy uniemożliwiły Putinowi aktualizację do nowszego systemu Microsoft 10.
Amerykański gigant ostrzega na swojej stronie internetowej, że komputery, które dalej pracują na przestarzałych systemach są narażone na ataki.
Windows XP, wydany w 2001 roku, był ostatnim systemem operacyjnym Microsoftu, który otrzymał zielone światło do użytku na oficjalnych rosyjskich komputerach rządowych. Nowsze wersje systemu mogą być instalowane tylko na sprzętach, na których nie są przechowywane tajemnice państwowe.