- Po stawieniu oporu urzędnikom granicznym sześciu obywateli Korei Północnej odniosło obrażenia o różnym stopniu ciężkości. Z przykrością informujemy, że jeden z nich zmarł - powiedział Władimir Krasnow w telewizji Rossija 24.
Dwa dni temu rosyjska straż przybrzeżna zatrzymała ponad 160 członków załóg dwóch statków, kłusujących na Morzu Japońskim. Zatrzymani to obywatele Korei Północnej. W trakcie pierwszej próby zatrzymania, w środę, Koreańczycy stawili zbrojny opór - w jego wyniku rannych zostało czterech pograniczników z Rosji. Wówczas złapano załogę tylko jednej z jednostek. Drugą zatrzymano dopiero następnego dnia. Łącznie na dwóch statkach (i 11 motorówkach) aresztowano 161 obywateli KRLD.
Przedstawiciel FSB wyjaśnił w kanale Rossija 24 możliwe powody, dla których kłusownicy z Korei Północnej nie podporządkowali się poleceniom straży przybrzeżnej, tylko doprowadzili do walki. - Zgodnie z naszymi przepisami statek musi w przypadku kłusownictwa zostać skonfiskowany, a w Korei Północnej statki są własnością państwa. W związku z tym obywatele Korei Północnej mogą być w kraju ojczystym pociągnięci do odpowiedzialności za utratę mienia państwowego, zgodnie z ich prawem - mówił.
Rosyjski Komitet Śledczy poinformował, że wszczęto postępowanie karne na podstawie sekcji 317 rosyjskiego kodeksu karnego („narażenie życia pracownika organów ścigania”).