Na pytanie pod ile adresów Poczta Polska musiałaby dostarczyć karty do głosowania, Sasin odparł, że uprawnionych do głosowania jest prawie 30 mln wyborców. - Ale adresów pod którymi wyborcy mieszkają jest znacznie mniej, bo ok. 14 mln - dodał.
Sasin pytany, czy karty wyborcze będą wręczane wyborcom za poręczeniem, odparł iż "przyjdzie czas, jeśli ten projekt zostanie przyjęty", by odpowiedzieć na to pytanie.
- Poczta jest przygotowana, aby podjąć tego typu działania. Nie mam żadnych wątpliwości. Stworzenie systemu wymaga oczywiście dużych działań organizacyjnych i przygotowań. Mamy na te przygotowania prawie 40 dni - podkreślił.
Minister pytał też "co się zmieniło, że politycy opozycji, którzy takie rozwiązania (głosowanie korespondencyjne - red.) forsowali" teraz mu się sprzeciwiają.
- Mamy pandemię, trzeba sięgać po rozwiązania, które wydawały się rozwiązaniami nadzwyczajnymi - podkreślił Sasin. - Dzisiaj musimy myśleć o bezpieczeństwie wyborców, bezpieczeństwie Polaków - co ten system (głosowania) zapewnia - dodał.