Reklama

Moskwa: Za dwa tygodnie zabraknie w szpitalach miejsc

Władze Moskwy ostrzegają, że w ciągu najbliższych dwóch do trzech tygodni w mieście może zabraknąć łóżek szpitalnych. Gorączkowe próby zwiększenia ich liczby mogą być niewystarczające.

Aktualizacja: 14.04.2020 16:13 Publikacja: 14.04.2020 16:03

Moskwa: Za dwa tygodnie zabraknie w szpitalach miejsc

Foto: AFP

p.mal

Reklama

W ciągu ostatniej doby liczba zakażeń koronawirusem wykrytych w Rosji wzrosła o 2774 - to największy jak dotąd wzrost liczby zakażeń w ciągu doby od początku epidemii w Rosji.

Służby medyczne w Moskwie skupiły się na tym, by zwiększyć liczbę miejsc w szpitalach. Urzędnicy twierdzą, że dodatkowych tysiące łóżek może być poniżej zapotrzebowania.

W ciągu najbliższych 10 dni w mieście ma powstać dodatkowych 21 tys. miejsc, jednak służby medyczne w wydanym oświadczeniu informują, że może to nie wystarczyć. Największy kryzys ma nastąpić za 2-3 tygodnie. Władze uwzględniły wszystkie dostępne miejsca w placówkach publicznych i prywatnych.

Koronawirus SARS-CoV-2, znany wcześniej jako 2019-nCoV po raz pierwszy pojawił się w Wuhan prawdopodobnie w połowie listopada 2019 roku.

Pierwszym dużym ogniskiem epidemii koronawirusa był targ z owocami morza w Wuhan, który władze zamknęły 1 stycznia w związku z rozpowszechnianiem się choroby.

Reklama

Na początku stycznia władze Chin oficjalnie przyznały, że zachorowania w Chinach powoduje nowy wirus z rodziny koronawirusów - wirusów odzwierzęcych (inne znane wirusy z tej rodziny to m.in. SARS i MERS).

Istnieje hipoteza, że wirus przeniósł się ze zwierząt na człowieka w wyniku jedzenia mięsa dzikich zwierząt: nietoperzy, węży lub łuskowców.

Objawy COVID-19, choroby wywoływanej przez koronawirus to gorączka, kaszel, ból mięśni, osłabienie. W ponad 80 proc. przypadków przebieg choroby jest łagodny i przypomina przebieg grypy. WHO szacuje śmiertelność nowego koronawirusa na poziomie ok. 3,4 proc. (w przypadku grypy - 0,1 proc.).

W grupie podwyższonego ryzyka w związku z epidemią koronawirusa są osoby starsze lub cierpiące na choroby przewlekłe. Zarażenie się wirusem ma natomiast zwykle bardzo łagodny przebieg u dzieci.