Jak dotąd w Australii, która jako jeden z pierwszych krajów wprowadziła ograniczenia co do przyjmowania osób z rejonów, w których znajdują się ogniska koronawirusa, wykryto 41 przypadków choroby COVID-19 wywołanej przez wirusa, który pojawił się w grudniu 2019 roku w chińskim Wuhan.
Większość chorych to osoby ewakuowane ze statku wycieczkowego Diamond Princess, który przez kilkanaście dni był objęty kwarantanną w porcie w Jokohamie w związku z wykryciem koronawirusa na jego pokładzie.
W Australii wykryto już jednak również trzy przypadki zarażenia się wirusem na terenie kraju.
Mimo stosunkowo niewielkiej liczby zachorowań Australijczycy zaczęli robić duże zapasy, m.in. zapasy środków higienicznych, a także m.in. ryżu i jajek.
Szczególnie duży okazał się popyt na papier toaletowy, który w błyskawicznym tempie znikał ze sklepowych półek. Władze Australii zaczęły apelować do mieszkańców o spokój.