Na ich podstawie w latach 1940 - 1946 wysiedlono z tego kraju nie tylko 3 miliony sudeckich Niemców, ale także 70 tysięcy Węgrów. Wysiedlonych uznano wówczas za zbrodniarzy i skonfiskowano ich majątki. "Zasada zbiorowej odpowiedzialności przeczy prawodawstwu Unii" -oświadczono.
Uchwałę w sprawie dekretów przyjęli kilka dni temu słowaccy posłowie. Powodem były coraz ostrzejsze żądania spadkobierców wysiedlonych domagających się wypłaty odszkodowań.
Władze Węgier zareagowały histerycznie. -To grom z jasnego nieba. Wymierzyliście nam policzek, kiedy zaczęliśmy zapominać o wzajemnych krzywdach - oświadczył prezydent Laszlo Solyom swojemu partnerowi Ivanovi Gaszparoviczovi podczas spotkania Grupy Wyszehradzkiej w Keszthely.
-Hańba! Ta uchwała przeczy dobrosąsiedzkim stosunkom - ostrzegł premiera Roberta Fico szef węgierskiego rządu Ferenc Gyurcsany.
Do Parlamentu Europejskiego wystąpiła Partia Węgierskiej Koalicji (SMK) reprezentująca 450-tysięczną mniejszość na Słowacji. "Żądamy rehabilitacji naszych obywateli" -napisał jej lider Pal Csaky.