Gruzja zablokowała Rosji drogę do WTO

Wykorzystując obowiązującą w Światowej Organizacji Handlu (WTO) zasadę jednomyślności, Gruzja wstrzymała we wtorek rozmowy w sprawie przyjęcia Rosji do tej organizacji

Aktualizacja: 30.04.2008 03:37 Publikacja: 29.04.2008 16:31

Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili

Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili

Foto: AFP

Jak powiedziała gruzińska negocjatorka Tamara Kowziridze, negocjacje zostaną wznowione dopiero, gdy Rosja wycofa się z decyzji o pogłębianiu współpracy z Abchazją i Osetią Południową.

Wydany na początku kwietnia dekret prezydenta Władimira Putina o nawiązaniu kontaktów z obiema zbuntowanymi republikami Tbilisi odbiera jako próbę zaanektowania przez Rosję części terytorium Gruzji. Zdaniem Gruzinów Rosjanie szukają pretekstu do zwiększenia sił pokojowych w separatystycznych republikach. Stacjonują one na granicy abchasko-gruzińskiej na rzece Inguri i w wąwozie Kodori, a także w Osetii Południowej. Gruziński premier Lado Gurgenidze powiedział, że wzmacnianie ich zostanie uznane za agresję.

Moskwa twierdzi tymczasem, że to Gruzini szykują się do akcji zbrojnej w celu odbicia zbuntowanych prowincji. Rosyjskie Ministerstwo Obrony oskarżyło Tbilisi o prowokacje. „Wszelkie próby użycia siły wobec żołnierzy i obywateli Federacji Rosyjskiej spotkają się z odpowiednią, twardą reakcją” – głosi komunikat. Z kolei rosyjskie MSZ twierdzi, że Gruzja przygotowuje przyczółek do rozpoczęcia operacji wojskowej. Tbilisi miałoby przerzucać do południowej części wąwozu Kodori żołnierzy, broń, paliwo i prowiant. – Łączna liczebność jednostek wojskowych i policyjnych przekracza już 1500 osób – alarmuje rosyjskie MSZ.

Według MSZ Rosji, Gruzja szykuje przyczółki do operacji wojskowej przeciw Abchazji

MSW w Tbilisi zaprzecza. Twierdzi, że oddziały w wąwozie Kodori to nie gruzińska armia, tylko abchascy bojownicy. Odrzuca oskarżenia o przygotowania do wojny. Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili w orędziu do mieszkańców zbuntowanych republik oświadczył, że jego kraj wyciąga do nich „przyjazną dłoń” i wezwał ich do wspólnych wysiłków w celu zapobieżenia rozlewowi krwi. Po raz kolejny zaoferował Abchazji autonomię i m.in. urząd wiceprezydenta Gruzji.

We wtorek Saakaszwili zatelefonował do Lecha Kaczyńskiego, by poinformować go o sytuacji. Polski prezydent, który akurat uczestniczył w spotkaniu szefów państw UE w Grazu, poinformował ich o sytuacji w Gruzji. Po rozmowie w Luksemburgu z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem, szef dyplomacji UE Javier Solana powiedział, że rosyjski plan wzmocnienia sił pokojowych w Abchazji jest „nierozsądny”. Ławrow natomiast zapowiedział użycie siły, jeśli uczyni to Gruzja.

Christopher Walker, brytyjski komentator spraw międzynarodowych

Putin jest naprawdę zaniepokojony perspektywą zbliżenia Gruzji z NATO. Sądzę, że jest zdeterminowany, by to zablokować. Gruzini i zachodni dyplomaci chyba wiedzą, co się święci. Zdają sobie sprawę, ilu jest na Kaukazie ludzi wypędzonych z domów, przepełnionych żalem i chęcią zemsty. W takiej sytuacji nawet drobny incydent może spowodować eskalację przemocy. Możliwy jest mało medialny konflikt na niewielką skalę, jakie obserwujemy dziś w wielu innych częściach świata: a to wybuchnie bomba, a to kilka osób zginie w ataku.

—not. mszy

Lewan Ramiszwili, szef Instytutu Wolności w Tbilisi

Rozwój sytuacji na linii Moskwa – Tbilisi – Suchumi będzie zależał od reakcji państw tak zwanej starej Europy, które były największymi sceptykami wobec wejścia Gruzji do NATO, i od tego, jakie podejmą działania.

Na razie Tbilisi zachowuje się ostrożnie i szuka poparcia wspólnoty międzynarodowej.

To właściwa odpowiedź na reakcję Rosji. Jeśli zaś chodzi o rosyjskie zarzuty wciągania na siłę Abchazów i Osetyjczyków do NATO, uważam, że to słaby argument. Trudno mówić o poparciu integracji euroatlantyckiej w regionach, gdzie doszło do czystek etnicznych.

—ta.s.

Jak powiedziała gruzińska negocjatorka Tamara Kowziridze, negocjacje zostaną wznowione dopiero, gdy Rosja wycofa się z decyzji o pogłębianiu współpracy z Abchazją i Osetią Południową.

Wydany na początku kwietnia dekret prezydenta Władimira Putina o nawiązaniu kontaktów z obiema zbuntowanymi republikami Tbilisi odbiera jako próbę zaanektowania przez Rosję części terytorium Gruzji. Zdaniem Gruzinów Rosjanie szukają pretekstu do zwiększenia sił pokojowych w separatystycznych republikach. Stacjonują one na granicy abchasko-gruzińskiej na rzece Inguri i w wąwozie Kodori, a także w Osetii Południowej. Gruziński premier Lado Gurgenidze powiedział, że wzmacnianie ich zostanie uznane za agresję.

Pozostało 81% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021