Triepaszkin poprosił prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, by polecił prokuraturze oraz zarządowi śledczemu FSB, aby przyjrzały się jego procesowi. Twierdzi bowiem, że zarzuty przeciw niemu sfałszowano. Oficer odszedł z FSB w roku 1997. A podstawowy postawiony mu zarzut to ujawnienie planów działań FSB w 2002 r. Zdaniem Triepaszkina nie mał on w tym czasie żadnych informacji o rosyjskich służbach specjalnych.– Z czterech wydumanych epizodów „przestępczych” praw- dziwy był tylko jeden: w 1999 r. zabrałem dzieciom jeden nabój do pistoletu i od razu go zniszczyłem – opowiada.

Według RIA Nowosti, w 2004 r. Triepaszkina skazano na cztery lata kolonii karnej. W 2005 r. sąd go uwolnił, ale po zażaleniu prokuratury znów znalazł się za kratami. Wyszedł na wolność w listopadzie 2007 r.

Strona Federalnej Służby Bezpieczeństwa

www.fsb.ru