Internetowe głosowanie trwa od początku lipca. Organizatorzy plebiscytu „Imię Rosji. Historyczny wybór – 2008” chcieli wyłonić faworyta z 500 najbardziej popularnych postaci historycznych Rosji. Do niedawna prowadził Józef Stalin. Okazało się jednak, że zawdzięczał to internetowym hakerom, którzy manipulowali wynikami.
Fałszerzy jest prawdopodobnie 22. Wpadli, gdy zaczęli rozsyłać anonimowe listy nawołujące do poparcia Stalina. Organizatorzy na kilka dni zamknęli serwer. Proszą internautów, by pomogli schwytać oszustów. Wznowili też głosowanie. Ostateczny wynik poznamy we wrześniu. Jednak już widać, że w rankingu nastąpiły spore zmiany. Poprzednio za Stalinem plasowali się Włodzimierz Lenin i słynny bard Włodzimierz Wysocki. Teraz prowadzi Mikołaj II. Stalin zajął drugą pozycję, Lenin spadł na trzecią.
Wyniki internetowego plebiscytu można bardzo łatwo sfałszować – twierdzą eksperci
– Z wyników plebiscytu w Internecie nie należy wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Warunki takiego głosowania są specyficzne, głosy można oddawać jednocześnie na kilka postaci historycznych. Nie można tego uznać za wybór całego rosyjskiego społeczeństwa – mówi „Rz” Filip Dziadko, rosyjski historyk i redaktor serii wydawniczej „Wolny człowiek”.
Przyznaje jednak, że nostalgia za przywódcami ZSRR w Rosji jest nadal silna. – Oznacza to, że nie rozliczyliśmy się z sowiecką przeszłością. Martwi mnie także to, że w pierwszej dziesiątce rankingu zabrakło takich postaci jak Borys Jelcyn czy Andriej Sacharow, uznanych za symbole walki o demokrację – mówi.