Nagiego mężczyznę wspinającego się na Esję ujrzały w czwartek dwie kobiety pokonujące tą samą trasę. Zszokowane natychmiast zawiadomiły policję. W akcję poszukiwawczą, oprócz służb ratowniczych, włączyła się także lokalna gazeta "Frettabladid".

Ciało mężczyzny udało się zidentyfikować, gdyż zostawił on u podnóża góry samochód z dokumentami i telefonem. To dwudziestoparoletni obywatel Polski, pracujący i mieszkający w Islandii. Na obczyźnie mieszkał sam. Islandzka policja zawiadomiła już o tragedii jego bliskich w Polsce.

Na razie nie wiadomo, czemu mężczyzna wspinał się nago na Esję.