Obama nie zwalnia

Choć kandydat demokratów Barack Obama coraz pewniej zmierza do Białego Domu, jego republikański rywal zapowiada, że nadal walczy o zwycięstwo

Aktualizacja: 21.10.2008 11:35 Publikacja: 20.10.2008 20:54

Barack Obama

Barack Obama

Foto: AFP

Były sekretarz stanu w pierwszej administracji Busha ma w razie zwycięstwa demokraty w zbliżających się wyborach otwartą drogę powrotną na salony władzy. Dzień po szokującej dla wielu republikanów decyzji Powella o publicznym ogłoszeniu swego poparcia dla Obamy demokratyczny kandydat zapowiedział, że po objęciu fotela prezydenckiego chciałby wykorzystać doświadczenie emerytowanego generała.

– Widzę go jako jednego z moich doradców. Do ustalenia pozostaje, czy chciałby odgrywać formalną rolę, czy to by mu odpowiadało – stwierdził Obama w wywiadzie dla telewizji NBC. Dodał też, że choć Powell nie planuje udziału w jego kampanii, to gdyby tylko zmienił zdanie, ma od niego otwarte zaproszenie.

Niedzielna wypowiedź Powella wciąż odbijała się głośnym echem w amerykańskich mediach. Decyzja jednego z najbardziej szanowanych polityków republikańskich, który otwarcie przyznał, że inwazja na Irak (do której nawoływał w pamiętnym przemówieniu na forum ONZ) była błędem, może zdaniem wielu komentatorów okazać się gwoździem do trumny dla kampanii Johna McCaina.

– Przypieczętowanie przewagi, domknięcie sprawy to zwykle bardzo trudna część kampanii. Poparcie ze strony Powella w tym właśnie momencie zbliża Obamę do takiego domknięcia – wyjaśnia Norman Ornstein, politolog American Enterprise Institute w Waszyngtonie.Wielu przeciwników Obamy w Internecie z oburzeniem zareagowało na decyzję czarnego generała, oskarżając go o kierowanie się wyłącznie kolorem skóry. Zdaniem popularnej prawicowej publicystki Michelle Malkin głównym powodem, dla którego Powell poparł Obamę, nie jest jednak rasa, lecz ideologia. Jej zdaniem byłemu szefowi dyplomacji podoba się liberalizm demokraty.

W sondażu agencji Reuters i Instytutu Zogby’ego, który jeszcze parę dni temu dawał Obamie najniższą wśród najważniejszych sondaży ogólnokrajowych, trzypunktową przewagę, strata McCaina wzrosła do sześciu punktów procentowych.

Obama przestrzegał jednak swych zwolenników przed zbytnią pewnością siebie. – Prawdopodobnie ten wyścig stanie się jeszcze bardziej zacięty, tak zwykle się dzieje w końcówce kampanii, nawet jeśli przewaga jest znacząca. Powtarzam swojemu zespołowi, że nie możemy odpuścić. Nie możemy odpuścić – powiedział w wywiadzie telewizyjnym. Demokraci obawiają się, że część przekonanych o łatwym zwycięstwie Obamy wyborców może za dwa tygodnie uznać, że nie warto się fatygować do punktu wyborczego. Obama przypomniał, że po 11 kolejnych zwycięstwach w prawyborach wszystko wskazywało na jego rychły triumf, tymczasem następne miesiące przyniosły gwałtowną kontrofensywę Hillary Clinton.

John McCain nie ma dziś tyle czasu, ile wówczas pani Clinton. Znany z nieugiętego charakteru senator zapowiada jednak walkę do końca.– Jesteśmy Amerykanami, a Amerykanie nigdy się nie poddają – mówił uczestnikom wiecu w Ohio. Jego sytuacja wygląda jednak coraz bardziej beznadziejnie.

Zamiast walczyć o zwycięstwo w stanach tradycyjnie uznawanych za niezdecydowane, McCain musi dziś bronić swej topniejącej przewagi w stanach tradycyjnie republikańskich, takich jak Indiana czy Wirginia. Ostatnie badania wskazują, że przyjęta niedawno strategia zaostrzenia ataków na Obamę się nie sprawdza.

Były sekretarz stanu w pierwszej administracji Busha ma w razie zwycięstwa demokraty w zbliżających się wyborach otwartą drogę powrotną na salony władzy. Dzień po szokującej dla wielu republikanów decyzji Powella o publicznym ogłoszeniu swego poparcia dla Obamy demokratyczny kandydat zapowiedział, że po objęciu fotela prezydenckiego chciałby wykorzystać doświadczenie emerytowanego generała.

– Widzę go jako jednego z moich doradców. Do ustalenia pozostaje, czy chciałby odgrywać formalną rolę, czy to by mu odpowiadało – stwierdził Obama w wywiadzie dla telewizji NBC. Dodał też, że choć Powell nie planuje udziału w jego kampanii, to gdyby tylko zmienił zdanie, ma od niego otwarte zaproszenie.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017